Before Food Market, bo tak nazywa się nowa inicjatywa, to gastronomiczne połączenie dwóch nurtów: street food i slow food – na gości czekają pełnowartościowe dania, wytworzone z wyselekcjonowanych produktów serwowane w formie dań degustacyjnych czy przekąsek finger food. Miejscem integrującym gości jest wspólny, kilkunastometrowy stół tzw. common table i wydzielone przestrzenie, oferujące atrakcje dodatkowe (m.in. koncerty muzyczne). Docelowo znajdzie się tu także prowadząca warsztaty kulinarne Szkoła Gotowania. Co tydzień, od czwartku do niedzieli, blisko 20 szefów kuchni będzie tu serwować dania kuchni całego świata.

– Przygotowując się do inauguracji tego projektu w Łodzi wizytowaliśmy niemal wszystkie europejskie food markety. Poszukiwaliśmy wspólnych mianowników, punktów odniesienia i rozwiązań, które można z powodzeniem zaadaptować na naszym rodzimym gruncie. Before Food Market to miejsce, w którym można nie tylko zjeść wyjątkowe potrawy i odbyć podróż kulinarną po całym świecie bez opuszczania Łodzi, lecz przede wszystkim w nietuzinkowy sposób spędzić wolny czas. To niespotykane dotąd połączenie wyśmienitej gastronomii, pasji, muzyki na żywo, klimatu chill outu i atmosfery weekendowego before'a. Before Food Market to nietypowa forma domówki połączona z wyśmienitą kuchnią i muzyką na żywo. To miejsce, w którym dzień spotyka się z nocą – przekonuje Radosław Szwugier, menedżer Strefy Piotrkowska 217 oraz pomysłodawca pierwszego w Polsce Food Marketu.

Food markety stały się kulturalnymi i turystycznymi wizytówkami Madrytu, Londynu, czy Barcelony. Mówiąc „food market" widzimy ucztujących ludzi, słyszymy gwar i muzykę oraz czujemy aromaty kuchni całego świata. Food Markety takie jak La Boqueria w Barcelonie, wykształciły się w sposób naturalny charakterem przypominając targ ze świeżymi owocami, warzywami, rybami oraz owocami morza, gastronomia jest tam dodatkiem. Food markety w Londynie (Dinerama), Madrycie (San Miguel), czy Tel Awiwie (Sarona Market) zostały utworzone od podstaw, w sposób zamierzony i celowy. Jedne funkcjonują niemal całą dobę, inne oferują wyłącznie wieczorną rozrywkę w postaci wyśmienitej kuchni, muzyki na żywo, czy imprez i wydarzeń tematycznych.

Sama Piotrkowska 217 to miejsce niezwykłe. To tu w 1866 roku powstała największa w regionie odlewnia żelaza Józefa Johna, która przodowała w branży metalowej i maszynowej. Po drugiej wojnie światowej mieściły się tu Zakłady Mechaniczne im. Józefa Strzelczyka. Kolejne lata sprowadziły do tego miejsca różnorodne firmy, ale jego przemysłowe znaczenie malało. Przełomem okazał się rok 2013, kiedy na 8 tys. mkw ruszył projekt „Strefa Piotrkowska 217", miejsce spotkań wpisujące się w postindustrialną tkankę miasta. Od tego czasu pofabryczny kompleks odzyskał swoją świetność. W ciągu trzech lat w gronie najemców znalazło się osiem restauracji, studio treningu personalnego, pracownia architektoniczna i galeria sztuki, pracownia projektowania odzieży, oraz pierwsze w Łodzi, a czwarte w Polsce wrotowisko.