Niewiele ponad rok temu ówczesny klub ŻKS Ostrovia był o krok od awansu do Speedway Ekstraligi. Prowadzona przez trenera kadry Marka Cieślaka drużyna przegrała wprawdzie finałowy dwumecz z łotewskim Lokomotiwem Daugavpils, ale nie przekreślało to jej szans, ponieważ czekały ją jeszcze baraże, poza tym Łotysze nie mieli szans spełnić wymogów licencyjnych najwyższej klasy rozgrywkowej.
Jednak właśnie wydarzenia po spotkaniu z Lokomotiwem sprawiły, że kilka tygodni później ŻKS pozostał tylko wspomnieniem. Internet obiegło nagranie, na którym ówcześni wiceprezesi Zbigniew Warga i Mirosław Wodniczak w niewybrednych słowach zarzucili trenerowi Cieślakowi bycie pod wpływem alkoholu, została nawet wezwana policja. Chociaż władze klubu ostatecznie pogodziły się z trenerem i sprawa nie miała dla uczestników zajścia bezpośrednich konsekwencji, to szkód wizerunkowych naprawić się już nie dało. Szczególnie, że cała kłótnia odbyła się na oczach prezydent miasta, Beaty Klimek.