Jednym ze sposób walki ze smogiem są programy realizowane przez małopolskie samorządy, które namawiają mieszkańców do ograniczenia spalania śmieci w piecach węglowych. Zachęcają ich także do wymiany starych pieców węglowych na piece na biomasę lub paliwa gazowe, źródła ciepła wykorzystujące odnawialną energię lub do korzystania z miejskiej sieci ciepłowniczej. Mieszkańcy Małopolski mogą na ten cel otrzymać dotacje.
Jednocześnie osobom zatruwającym powietrze toksynami, grożą sankcje. Kontrole prowadzą strażnicy miejscy.
Mniej trującego dymu
Z obserwacji prowadzonych przez urzędników krakowskiego magistratu wynika, że coraz więcej osób chce wymienić swój piec. - Program ograniczenia niskiej emisji funkcjonuje z przerwami od 1995 roku. Efektami programu od początku jego realizacji do września tego roku jest likwidacja prawie 26 tys. pieców i ponad 5 tys. kotłowni węglowych – informuje nas Jan Machowski, z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.
W tym roku krakowski samorząd zaplanował na ten cel 152 mln zł, na 2017 – ok. 97,9 mln zł i 2018 – ok. 83,6 mln zł. - Jednakże w związku ze zwiększonym zapotrzebowaniem na realizację programu, zawnioskowano zwiększenie zabezpieczenia środków finansowych na lata: 2017 o 121,3 mln zł, na 2018 o 50 mln zł, a na rok 2019 – 20 mln zł – dodaje Machowski.
W poprzednim roku w stolicy Małopolski zostało zlikwidowanych 2315 pieców i kotłów na paliwa stałe (na kwotę ok. 35 mln zł), a w tym roku już ponad 4400 pieców i kotłów (za ponad 67 mln zł.)