Inkubatory stosuje się w medycynie, jako pomieszczenie dla noworodków przedwcześnie urodzonych, w weterynarii, hodowli przemysłowej drobiu i ryb, w mikrobiologii.
Ale nie o taki inkubtor stara się Pomorskie. Chodzi o ulokowanie w regionie inkubatora Europejskiej Agencji Kosmicznej, w którym działałyby start-upy specjalizujące się w kosmicznych technologiach. Takie inkubatory działają już w kilkunastu europejskich państwach.
Portal PAP Nauka w Polsce poinformował, że zainteresowane lokalne podmioty podpisały list z deklaracją wspólnych działań w tej sprawie. Pod listem podpisali się przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, miasta Gdańsk, Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, oraz dwóch firm mających wspomóc te starania. Podpisany list to dopiero pierwszy krok w staraniach o ulokowanie na Pomorzu inkubatora ESA, do współpracy zaproszone zostaną szkoły wyższe oraz inne instytucje naukowe.
Pomorski wicemarszałek Ryszard Świlski wyjaśnił w rozmowie z dziennikarzami PAP, że zgodnie z założeniami Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), działający pod jej auspicjami inkubator przedsiębiorczości istniałby przez co najmniej pięć lat, a w jego ramach mogłoby działać maksymalnie 25 start-upów pracujących w technologiach kosmicznych.
Takie rzeczy w Polsce? A jednak. Pod hasłem „technologie kosmiczne" kryją się różnorodne technologie przydatne w wielu dziedzinach, na przykład w nawigacji, łączności, tworzeniu nowych materiałów o różnych pożądanych właściwościach. Działające w inkubatorze ESA młode firmy mogłyby liczyć na pomoc finansową oraz merytoryczną ze strony zarówno Europejskiej Agencji Kosmicznej, jak i lokalnych partnerów.