Reklama
Rozwiń
Reklama

Powolny rozruch polskich Cittaslow

Niewielkie miasteczka, gdzie życie płynie w ustalonym od pokoleń rytmie, gdzie wszyscy się znają, celebrują lokalne tradycje, to marzenie wielu zagonionych mieszczuchów z metropolii, podsycane popularnymi serialami.

Publikacja: 16.11.2016 22:00

Anita Błaszczak

Anita Błaszczak

Foto: Fotorzepa / Kompala Waldemar

Jednak marzenia i seriale pomijają zwykle mniej różową codzienność, w tym to, że z tych sielskich dla przybysza miasteczek młodzi często uciekają do dużych miast (czy za granicę) wypychani przez brak perspektyw lub po prostu brak pracy. To problem nie tylko Polski, ale i Włoch, gdzie pod koniec lat 90. wymyślono marketingową koncepcję Cittaslow, czyli powolnych miast zręcznie przetłumaczoną u nas na „Miasta Dobrego Życia".

Jest ona częścią coraz bardziej popularnego na Zachodzie ruchu Slow, który obejmuje także slow movement, slow tourism, a przede wszystkim slow food – promujący tradycyjną, lokalną kuchnię, tradycyjne smaki i uprawy.

RP.PL i The New York Times!

Kup roczną subskrypcję w promocji - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Regiony
Co dziewiąty mężczyzna w kraju ma problemy ze spłatą zaległych zobowiązań
Okiem samorządowca
Prezydent Olsztyna: Stawiamy na komunikację zbiorową
Regiony
Dolny Śląsk rewitalizuje linie kolejowe i inwestuje w pociągi
Regiony
Jak kupować mądrze gaz na zmiennym rynku
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Regiony
Bezpieczne lato w Warszawie – dla wszystkich
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama