Świdnica, ulica Tołstoja. Wydawałoby się – zwyczajny piętrowy budynek: czerwona dachówka, bury tynk, żywopłot przeciska się przez szarą siatkę ogrodzenia. Powierzchnia użytkowa blisko 1500 mkw., chociaż nie wygląda. Ale to nie jest zwyczajny piętrowy budynek – w rozległych podziemiach kryją się instalacje, które zapewniały Trzeciej Rzeszy łączność telefoniczną od Berlina po Lwów.
W schronie pod domem i działką mieści się poniemiecka amplifikatornia – stacja wzmacniania sygnału telefonicznego. Wybudowana w ramach modernizacji sieci telekomunikacyjnych, do której Poczta Rzeszy przystąpiła w przededniu wojny.
Podziemia przy Tołstoja obejmują 1500 mkw. (czyli zajmują ponaddwukrotnie większy obszar niż piętrowy budynek ze strychem). Umożliwiały załodze stacji pracę i przetrwanie nawet miesiąca bez kontaktu ze światem zewnętrznym. Poza ogrzewaniem, studnią głębinową i dieslowskim generatorem prądu ustawionym na ruchomej, amortyzującej drgania podłodze schron jest wyposażony w węglowe filtry powietrza (ich zapas przechował się do dziś) i klimatyzację. Wszystkie pomieszczenia mają gazoszczelne drzwi. Stacja wzmacniakowa Schweidnitz I była jedną z jedenastu podobnych na terenie Rzeszy, niebawem w pobliskiej Rzeczce powstała podobna (Schweidnitz II).
Po wojnie nieruchomość została przejęta przez Pocztę Polską, Telegraf i Telefon, późniejszą Telekomunikację Polską.
Budynek do wzięcia
Na początku XXI wieku dzięki zaangażowaniu ludzi z Otwartego Muzeum Techniki można było od czasu do czasu zwiedzać zabytkowe podziemia, tym bardziej że zachowały się w bardzo dobrym stanie.