Łódź obok Dolnego Śląska i Wielkopolski jest zagłębiem produkcji sprzętu AGD, w czym Polska jest już w Europie zdecydowanym liderem. A koncerny, które zdecydowały się na uruchomienie zakładów właśnie w Polsce, nie zwalniają tempa rozwoju.
Amerykański Whirlpool, który przejął grupę Indesit, właśnie zapowiedział dodatkowe 58 mln euro na inwestycje w Polsce. Kwota jest zaskoczeniem, ponieważ ledwie jesienią 2015 r. firma zapowiedziała w ramach Planu Przemysłowego wydanie w naszym kraju 235 mln euro.
Teraz kwota ta zostanie zwiększona do 293 mln euro, a głównym beneficjentem wzrostu będzie właśnie Łódź. – Inwestycja ogłoszona w listopadzie 2015 roku wzrośnie o 43 miliony euro w Łodzi i 15 milionów euro we Wrocławiu. W tym momencie nie przewidujemy dalszych inwestycji w Radomsku – mówi „Rzeczpospolitej" Nicola De Guida, dyrektor strefy produkcyjnej Europa Wschodnia w grupie Whirlpool.
Zrealizowanie planu oznaczać będzie wzrost produkcji grupy Whirlpool w Polsce o ok. 15 proc. – Proces wprowadzenia planu rozpoczyna się już dziś. Potrzebujemy co najmniej dwóch lat, żeby osiągnąć pełne możliwości naszych stref przemysłowych – dodaje Nicola De Guida.
To niejedyny producent, który widzi znacznie większe możliwości swojej bazy produkcyjnej w Łodzi. Grupa BSH, znana choćby z marek Bosch czy Siemens podaje, że jej trzy łódzkie zakłady wyprodukowały dotychczas 35 mln sztuk dużego sprzętu AGD. Powstają w nich pralki, zmywarki i suszarki do ubrań.