Pomysły na przyszłość lotniska Babimost

Tutejsze lotnisko jest najmniejsze w kraju. To jednak nie znaczy, że nie ma pomysłów na swoją przyszłość.

Publikacja: 02.02.2017 22:00

Na podzielonogórskim lotnisku ponownie pojawią się samoloty narodowego przewoźnika.

Na podzielonogórskim lotnisku ponownie pojawią się samoloty narodowego przewoźnika.

Foto: materiały prasowe

Od marca połączenia do Warszawy będzie znów obsługiwał LOT. Na lotnisku pojawią się bombardiery Q400, które biorą na pokład 78 pasażerów. Na trasie Lotnisko Chopina–Babimost maszyny polecą sześć razy w tygodniu, samolot ma przylatywać z Warszawy późnym wieczorem i wylatywać rano następnego dnia. W ten sposób pasażerowie z Zielonej Góry będą mogli złapać w Warszawie poranne rejsy LOT, a przylatując do stolicy wieczorem, zdążyć jeszcze do domu. LOT zaoferuje więc na tej trasie 40 tys. miejsc do końca 2017 roku. Najtańszy bilet ma kosztować 89 zł.

Linia wygrała przetarg na obsługiwanie tego połączenia, konkurentem był Sprint Air wyspecjalizowany w lotach z małych polskich lotnisk. Jego samoloty na trasach Warszawa–Babimost latały wypełnione w połowie, ale wówczas na lotnisku nie było jeszcze systemu naprowadzania ILS, więc nie było możliwości lądowania przy złych warunkach atmosferycznych. Dzisiaj port jest przygotowany do przyjmowania maszyn „Kodu C", czyli większych od bombardierów Q400 boeingów 737 oraz airbusów z rodziny 320.

W ubiegłym roku Sprint Air latał m.in. do Radomia, portu Olsztyn–Mazury w Szymanach oraz Babimostu, a to ostatnie połączenie wykonywał dla LOT. Za rejsy zapłacą władze województwa lubuskiego i narodowy przewoźnik otrzyma za nie 12,1 mln zł (Sprint Air chciał o 1,6 mln więcej), a na dwóch bombardierach znajdzie się logo województwa.

– Widzimy w tym połączeniu potencjał – powiedział „Rzeczpospolitej" Adrian Kubicki, rzecznik prasowy LOT. – Mieszkańcy województwa lubuskiego nie tylko będą mieli możliwość szybkiego transportu do Warszawy, ale i skorzystania z coraz bogatszej siatki LOT.

Porozumienie między przewoźnikiem a województwem lubuskim zostało podpisane na 22 miesiące. Samoloty mają latać od 1 marca 2017 r. do końca grudnia 2018 r. Problemem do rozwiązania pozostaje jeszcze transport na trasie Zielona Góra–Babimost. Lotniska nie łączy z miastem linia kolejowa. Na razie więc planowana jest nowa droga.

Drugi pomysł lotniska to Ośrodek Szkolenia Lotniczego Westwings, który ma prowadzić szkolenia pilotów. List intencyjny w tej sprawie został podpisany przez przedstawicieli Westwings i Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze 23 stycznia 2017 roku. Na jego mocy firma zainstaluje w Babimoście symulator lotów, a na płycie lotniska zaparkują dwa samoloty treningowe. Podczas ceremonii podpisania dokumentów Michał Zienkiewicz, prezes Westwings, wyjaśnił, że początkowo przewidywane jest szkolenie pilotów liniowych, czyli pracujących bądź przygotowujących się do pracy w lotnictwie cywilnym. Nie ma jednak żadnych przeciwwskazań, aby szkolili się tam także piloci, którzy chcieliby latać na samolotach turystycznych. Z kolei Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego, nie ukrywa, że nie ma ambicji stworzenia ośrodka konkurującego z Doliną Lotniczą pod Rzeszowem.

– Chcemy jednak skutecznie wykorzystać posiadaną infrastrukturę – mówiła Elżbieta Polak.

Marszałek nie ukrywa, że jest jeszcze jeden pomysł, mianowicie wykorzystanie Babimostu do celów wojskowych, o czym już rozmawiała i z premier Beatą Szydło, i z ministrem obrony Antonim Macierewiczem. A dodatkowo jeszcze rozważane jest wykorzystanie portu jako lotniska cargo. W przeszłości właściciele lotniska uważali, że dobrym pomysłem byłaby współpraca z portem w Berlinie. Ale nie podpisano żadnych umów, które mogłyby stanowić podstawy do planowania przyszłości.

Od marca połączenia do Warszawy będzie znów obsługiwał LOT. Na lotnisku pojawią się bombardiery Q400, które biorą na pokład 78 pasażerów. Na trasie Lotnisko Chopina–Babimost maszyny polecą sześć razy w tygodniu, samolot ma przylatywać z Warszawy późnym wieczorem i wylatywać rano następnego dnia. W ten sposób pasażerowie z Zielonej Góry będą mogli złapać w Warszawie poranne rejsy LOT, a przylatując do stolicy wieczorem, zdążyć jeszcze do domu. LOT zaoferuje więc na tej trasie 40 tys. miejsc do końca 2017 roku. Najtańszy bilet ma kosztować 89 zł.

Pozostało 82% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break