Choć wakacje z niemowlakiem, a nawet noworodkiem, to już standard, a każdy szanujący się ośrodek dysponuje przewijakiem, łóżeczkiem, wanienką czy podgrzewaczem do butelek, próżno było szukać zabiegów dla najmłodszych gości. To się jednak zmienia. Małopolskie hotele ze spa coraz częściej wprowadzają usługi dla niemowląt.
Półgodzinny masaż metodą Shantala dla niemowląt oferuje Spa & Wellness Sielsko Anielsko znajdujące się w Hotelu Bania w Białce Tatrzańskiej. Podczas gdy mama poddaje się jedwabistemu peelingowi do ciała woskiem jojoby, dziecko masowane jest płynnymi, delikatnymi ruchami przez profesjonalną masażystkę.
Masaż Shantala, nazwany tak został od imienia ubogiej Hinduski, którą francuski położnik Frédérick Leboye spotkał w 1976 r. na ulicach Kalkuty. Płynne ruchy Hinduski wyraźnie koiły niemowlaka. Francuz postanowił przenieść masaż do Europy. Szybko się okazało, że nie tylko koi płacz i zapewnia spokojny sen, ale też zapobiega kolkom, poprawia trawienie, stymuluje układ hormonalny poprawia trawienie, a także podnosi odporność organizmu. Psychologowie podkreślają inną zaletę masażu – umacnianie więzi rodzica z dzieckiem. Masażyści przekonują, że masaż Shantalla to inwestycja w rozwój intelektualny dziecka, bo stymuluje rozwój układu nerwowego. Dotyk przekazywany przez receptory w skórze ma powodować tworzenie się nowych połączeń w mózgu. Według badań masaż Shantala może wpływać na napięcie mięśniowe niemowlaka, sprzyjać rozwojowi aparatu mowy i pozytywnie wpływać np. na rozwój żucia.
Ofertę masażu Shantala dla niemowląt mają tylko wybrane ośrodki. W pozostałych warto zapytać o możliwość wykonania takiego zabiegu. Bardzo często bowiem dyplomowani masażyści czy fizjoterapeuci mają ukończony kurs masażu Shantala. Wielu umiejętności doskonaliło na własnych dzieciach.
Poza gabinetem masażu zabawie z niemowlakiem sprzyja też ciepły basen. Większość ośrodków ma na wyposażeniu specjalne koła ratunkowe dla najmłodszych, piankowe „makarony" dla nieco starszych dzieci, a nawet specjalne pieluchomajtki do pływania. Warto uważać na jacuzzi, bo silnie chlorowana woda może zaszkodzić delikatnej skórze niemowlaka. W przypadku najmłodszych nie zaleca się też podkręcania bąbelków „na pełną moc". Te delikatniejsze nie przestraszą dziecka i nie podrażnią jego skóry.