Eksport szansą dla polskiego węgla na wyjście z kryzysu

Zagraniczne kontrakty podreperują budżety firm pracujących dla kopalń. Branża apeluje też o wsparcie rządu.

Aktualizacja: 08.03.2017 07:45 Publikacja: 07.03.2017 20:00

Foto: Bloomberg

Po kilku latach systematycznych spadków cen węgla na światowych rynkach pod koniec 2016 r. nastąpiło ich gwałtowne odbicie. W ostatnich tygodniach ceny zaczęły spadać, ale i tak są wyraźnie wyższe niż przed rokiem. Ożywienie na rynku węgla to dobra wiadomość dla firm zaplecza górniczego. Rosnące ceny węgla powinny zasilić spółki wydobywcze pieniędzmi i pomóc im podnieść się z zapaści. To pociągnie za sobą potrzebę uruchomienia inwestycji w kopalniach, które w ostatnich latach były mocno ścinane.

Światełko w tunelu

Dostawcy maszyn i usług dla górnictwa nie spodziewają się zalewu zleceń w Polsce. – Kryzys na krajowym rynku trwa już cztery lata. Na razie nie widać jeszcze poprawy w postaci zwiększonej liczby przetargów czy skrócenia terminów płatności kontraktów. Pojawiło się natomiast światełko w tunelu, bo wdrożone zostały działania mające na celu wzmocnienie państwowych spółek węglowych – wyjaśnia Andrzej Michalik, prezes Konsorcjum Przedsiębiorstw Robót Górniczych i Budowy Szybów w Mysłowicach.

W miejsce upadającej Kompanii Węglowej powstała Polska Grupa Górnicza, za chwilę do jej struktur dołączy Katowicki Holding Węglowy. Udało się też zażegnać kryzys w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. – Jeśli główni inwestorzy będą w lepszej kondycji, z pewnością przełoży się to na całą branżę – podkreśla Michalik.

Firmy pracujące dla kopalń zaznaczają, że w gorszej sytuacji od producentów maszyn znajdują się firmy usługowe, w których aż 70 proc. kosztów to wydatki pracownicze. Żeby wypłacić załodze wynagrodzenia na czas, muszą posiłkować się kredytami, a te są albo niedostępne dla firm związanych z górnictwem, albo bardzo drogie. – Obecna sytuacja spowodowała też, że o każde zlecenie w górnictwie walczy wiele firm, a ceny oferowane w przetargach są dramatycznie niskie – dodaje Michalik.

Ostrożnie o polskim rynku wypowiada się także Monika Piątkowska, prezes Krajowej Organizacji Innowatorów Przemysłu Innovo, zrzeszającej pracodawców działających na rzecz przemysłu wydobywczego. – Wzrost cen węgla na światowych rynkach to dobra wiadomość, ale nie powoduje w branży nadmiernej euforii. Istnieje obawa, że to tylko chwilowe odbicie – twierdzi Piątkowska. Apeluje też o wsparcie dla krajowych firm, które ucierpiały z powodu przedłużających się płatności od państwowych kopalń.

– Szacuje się, że zaległości kopalń wobec kontrahentów sięgają 2 mld zł. Dlatego oczekujemy od rządu jasnej strategii i rozwiązań systemowych dla górnictwa, a także uwzględnienia w tym branży okołogórniczej. Nasz sektor w pewien sposób kredytuje dziś polskie kopalnie, przez co wiele małych firm zbankrutowało. Możliwość restrukturyzacji tego zadłużenia z pewnością poprawiłaby sytuację całego sektora – przekonuje Piątkowska.

Stawiają na ekspansję

Lekarstwem na trudną sytuację na polskim rynku jest eksport. Przedstawiciele branży przekonują, że w tym zakresie widzą wsparcie polskiego rządu, zarówno dyplomatyczne, jak i finansowe w postaci gwarancji rządowych czy preferencyjnych kredytów. Szansy na ekspansję upatrują wszędzie tam, gdzie jest mocny przemysł wydobywczy, a więc m.in. w krajach azjatyckich czy afrykańskich. Ogromny potencjał ma także Australia, choć to bardzo trudny rynek, gdzie kontrakty dostają tylko silni gracze.

O planach ekspansji zagranicznej poinformował niedawno Bumech. Interesują go takie rejony, jak Bałkany, Turcja, Iran i Afryka – zarówno pod kątem pozyskania wieloletnich kontraktów górniczych, jak i przejmowania na własność zaawansowanych projektów górniczych. Walka z zagranicznymi konkurentami nie jest jednak łatwa. Eksperci Morgan Stanley przekonują, że przy produkcji maszyn górniczych coraz większe znaczenie będą miały nowe technologie, w tym tzw. przemysłowy internet rzeczy (IIoT), zdalnie sterowane maszyny, laserowe pomiary, automatyka i robotyka.

– Jeśli polskie spółki chcą zaistnieć na światowych rynkach, muszą stawiać na innowacje oraz się konsolidować – kapitałowo albo tworząc konsorcja niezależnych firm – dodaje Piątkowska.

Razem łatwiej

Na zagranicznych rynkach obecne są już Famur i Kopex. Od niedawna firmy te mają wspólnego głównego właściciela – firmę TDJ, należącą do Tomasza Domogały. Zarząd Famuru spodziewa się, że planowana integracja tych dwóch największych producentów maszyn górniczych w kraju pozwoli na zbudowanie silnej i ekspansywnej grupy, która będzie gotowa skutecznie konkurować na rynku globalnym z dzisiejszymi liderami, takimi jak Joy czy CAT.

Potencjał w tej konsolidacji widzą też analitycy. Podkreślają, że jak dotąd Famur i Kopex konkurowali ze sobą niemal o każde zlecenie, np. na rosyjskim rynku. To negatywnie odbijało się na ich marżach. Teraz, gdy grają już do jednej bramki, mają szansę poprawić rentowność zagranicznych zleceń.

Branża z uwagą przygląda się także zapowiedziom polskiego rządu o pomocy w rozwoju produktów umożliwiających zdobycie przez polski przemysł istotnej pozycji na globalnym rynku maszyn górniczych. Pomoc ta ma być realizowana poprzez program „Inteligenta kopalnia", wpisany jako jeden z flagowych projektów do strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Szczegóły programu nie są wciąż jednak znane.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: b.oksinska@rp.pl

Po kilku latach systematycznych spadków cen węgla na światowych rynkach pod koniec 2016 r. nastąpiło ich gwałtowne odbicie. W ostatnich tygodniach ceny zaczęły spadać, ale i tak są wyraźnie wyższe niż przed rokiem. Ożywienie na rynku węgla to dobra wiadomość dla firm zaplecza górniczego. Rosnące ceny węgla powinny zasilić spółki wydobywcze pieniędzmi i pomóc im podnieść się z zapaści. To pociągnie za sobą potrzebę uruchomienia inwestycji w kopalniach, które w ostatnich latach były mocno ścinane.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.