Członkowie tej inicjatywy będą dążyć do zmiany zapowiedzianej przez wiceministra infrastruktury Jerzego Szmita decyzji o unieważnieniu przetargu na budowę trasy. Jej powodem ma być przekroczenie budżetu inwestycji o blisko ćwierć miliarda złotych. Szmit zapowiedział nowy przetarg i ograniczenie kosztów przedsięwzięcia. Mieszkańcy okolicznych gmin obawiają się jednak, że plany budowy wylądują albo w szufladzie, albo obwodnica powstanie, lecz z kilkuletnim poślizgiem.
Budowa S14 po zachodniej stronie Łodzi jest strategicznym przedsięwzięciem zarówno dla miasta, jak i okolicznych gmin. Ma rozładować korki, przyczyniać się do zmniejszenia hałasu i redukcji emisji spalin, poprawiając warunki życia mieszkańców nie tylko Łodzi, ale i Pabianic, Zgierza, Konstantynowa Łódzkiego i Aleksandrowa Łódzkiego. S14 umożliwi łatwiejsze dotarcie z autostrady A2 do ekspresówki S8 biegnącej w kierunku Wrocławia, pozwoli także domknąć łódzki ring, tworzony przez autostrady A2 i A1 od północy i wschodu oraz drogę ekspresową S8 od południa. Trasą są bardzo zainteresowane firmy działające w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Szybka droga przyczyniłaby się do wykreowania popytu na położone wzdłuż jej przebiegu grunty inwestycyjne.