Po tym pierwszym rejsie, zakończonym 6 kwietnia, 32-osobowa załoga pozostała kilka dni w Gdyni, zwiedzając Trójmiasto, ku chwale Ojczyzny, dosłownie.
Niektórym może się to wydawać dziwne, ale takie nastały czasy: celem pierwszego rejsu nie był żaden konkretny port. Jak wyjaśnił Adam Knop, drużynowy harcerzy z Edynburga – o czym poinformował Portal Morski – był to ich pierwszy rejs morski i każdy port, który odwiedzają i każda godzina spędzona na morzu jest wielką przygodą. W związku z tym, cel rejsu został określony niejako w czasie rzeczywistym, już po zaokrętowaniu załogi i po sprawdzeniu bieżącej prognozy pogody, tak, aby jak najmniej pływać na silniku, a jak najwięcej pod żaglami. Żaglowcem dowodził harcmistrz Waldemar Mieczkowski.
SY „Zawisza Czarny", popularnie zwany „Zawiasem", to stalowy, trzymasztowy szkuner zbudowany na bazie kadłuba statku rybackiego „Cietrzew", zwodowanego w 1952 roku roku w Stoczni Północnej w Gdańsku. „Cietrzewia" wraz z całą serią statków tego typu wycofano z eksploatacji z powodu złej stateczności (dwa z nich zatonęły). Statek został przekazany ZHP przez Ministerstwo Żeglugi i przebudowany na żaglowiec. Pod bukszprytem nosi rzeźbę, galion, przedstawiający głowę słynnego rycerza Zawiszy Czarnego.
Od stycznia do marca żaglowiec przechodził remont. Usprawniono działanie instalacji sanitarnej, wymienione zostało oświetlenie kojowe, a także część olinowania stałego. W kambuzie, czyli w statkowej kuchni, zainstalowany został piec konwekcyjno-parowy. Wszystkie urządzenia i instalacje przeszły rutynowe kontrole i przeglądy.
„Zawisza Czarny" to flagowy żaglowiec Związku Harcerstwa Polskiego i jednocześnie największy żaglowiec skautowy na świecie. Od 1962 roku pływa pod harcerską banderą. Odbył rejs dookoła świata, brał udział w słynnych regatach Columbus 92 z okazji 400. rocznicy odkrycia Ameryki, dwukrotnie opłynął przylądek Horn.