Nie tylko węgiel

Zielony i z potencjałem w innowacyjnych sektorach – Śląsk potrafi zaskakiwać.

Publikacja: 11.04.2017 22:30

Śląsk jest krajowym potentatem między innymi w produkcji drewna

Śląsk jest krajowym potentatem między innymi w produkcji drewna

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach jest jednym z liderów w pozyskiwaniu drewna w Polsce. W ubiegłym roku wyprodukowała niemal 3,5 mln metrów sześciennych drewna – prawie dwa razy więcej niż np. Lasy w Gdańsku. Katowickie Lasy są pod tym względem na trzecim miejscu w kraju. I choć duże pozyskanie drewna wynika m.in. ze znacznego obszaru RDLP w Katowicach, którego nie ograniczają ramy województwa (rozciągającego się na woj. śląskie, opolskie oraz częściowo małopolskie, łódzkie, świętokrzyskie i fragmentarycznie dolnośląskie), jak podkreśla Sławomir Forystek, rzecznik katowickich Lasów, największe pozyskanie drewna jest w nadleśnictwach zlokalizowanych na terenie Opolszczyzny oraz w Beskidzie Śląskim, Małym i Żywieckim, a więc na Śląsku. Niestety, w dużej mierze wynika to z klęsk przyrodniczych. Jak tłumaczy Forystek, śląskie lasy niszczą owady (kornik drukarz i przypłaszczek granatek), klęski żywiołowe (np. słynne oblodzenie lasów w 2010 r. w Częstochowie i na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej) czy w efekcie zanieczyszczenia powietrza i ocieplania się klimatu, które powodują, że świerk, który lubi wilgotny, chłodny klimat, choruje i trzeba go wycinać.

Od kilku lat Lasy Państwowe zwiększają produkcję drewna ze względu na rosnący na świecie popyt na wytwarzane z niego towary, od mebli po papier. Aż 83 proc. drzewa ściętego w tym roku trafi do oczekujących przetwórców.

Drogi i drony

Ze statystyk Głównego Urzędu Statystycznego w Katowicach wynika, że Śląsk ma najwięcej terenów zielonych: parków, skwerów, zieleńców. Na tle Polski zajmuje pierwsze miejsce pod względem powierzchni terenów do rekreacji i wypoczynku (tereny sportowe i rozrywkowe, ogrody zoologiczne). Jest liderem w długości dróg i autostrad (A4, A1).

Województwo generuje także największe przychody w produkcji samochodów w skali kraju (50,8 mld zł w 2015 r. – dane GUS). To zasługa głównie gliwickiego Opla i tyskiego Fiata, a także potencjału branży automotive w regionie, jaki generują te dwie fabryki.

Region króluje też w niechlubnych statystykach, np. w emisji zanieczyszczeń pyłowych (10 183 tony/rok – dla porównania w całej Polsce to 44 264 tony/rok) czy liczbie zgonów z powodu nowotworów (289,5 osób w stosunku do 260,7 w Polsce).

Na Śląsku, dzięki potencjałowi naukowemu i biznesowemu, jaki niesie głównie Politechnika Śląska, rozwijają się innowacyjne firmy z sektora samolotów bezzałogowych, głównie tworzących specjalistyczne oprogramowanie do dronów, np. dla wojska, jak gliwicki Flytronic, który stworzyli właśnie absolwenci tutejszej politechniki, czy też Novelty RPAS.

– Oprogramowanie do dronów to przyszłość tego sektora w sferze usług – podkreśla Sławomir Kosieliński, prezes Fundacji Instytut Mikromakro.

Drony to bowiem nie tylko zabawka dla nastolatków, ale przede wszystkim doskonałe narzędzie pozyskiwania i gromadzenia informacji, np. w rolnictwie precyzyjnym.

– Dron dzięki specjalnemu oprogramowaniu może zebrać informacje o terenie, który rozciąga się na 100 hektarach. To gigantyczny rynek – mówi Kosieliński. Np. system Albatros firmy Novelty pozwala na zbieranie danych na dużej powierzchni (ma zasięg do 120 km) – do tworzenia ortofotomap, modeli przestrzennych terenów, analiz na potrzeby rolnictwa i leśnictwa, a także prowadzenia obserwacji.

Drony z oprogramowaniem tej gliwickiej firmy wykorzystuje np. jeden z międzynarodowych koncernów budowlanych. – Drony pozyskują dla koncernu informacje na budowanym w Polsce odcinku drogi, np. potrafią szacować, ile będzie potrzeba mas ziemnych czy piasku. Zajmują się też błyskawiczną analizą i kontrolą postępów prac – mówi Kosieliński.

Jego zdaniem drony będą w przyszłości wykorzystywane przez rynek ubezpieczeniowy po wypadkach, w zarządzaniu kryzysowym czy geodezji. Wraz z liczbą możliwych zastosowań rośnie sam rynek. Fundacja Instytut Mikromakro oszacowała, że przychody ze sprzedaży szeroko pojętych usług dronowych w kraju wyniosły w 2015 r. 161 mln zł, a w ubiegłym roku już 201 mln zł.

Student zaprojektuje grę

Śląsk ma szansę stać się też stolicą przemysłu gier wideo. To efekt edukacji oraz inwestycji w startupy, ale też sukcesu wielu firm z branży, m.in. Artifex Mundi z Katowic, Infinite Dreams czy The Farm 51 z Gliwic. Cztery lata temu Uniwersytet Śląski w Katowicach Wydział Artystyczny w Cieszynie uruchomił nowy kierunek studiów „Projektowanie gier i przestrzeni wirtualnej". Studenci uczą się animacji komputerowej, projektowania efektów specjalnych, poziomów gier i świata gry. To dlatego w Cieszynie założono spółkę ARP Games (spółka Agencji Rozwoju Przemysłu), która ma wyszukiwać na rynku i wspierać rokujące zespoły tworzące gry komputerowe. Spółka ma koncentrować się m.in. na działalności produkcyjnej w zakresie gier, tworzeniu oprogramowania i popularyzacji sektora poprzez wydawanie prasy specjalistycznej.

Jak mówi nam dr Remigiusz Kopoczek z ARP Games i adiunkt Zakładu Nowych Mediów Uniwersytetu Śląskiego, do pierwszej edycji konkursu zgłosiło się 26 zespołów, z czego siedem projektów zostało przyjętych. Dofinansowanie na pierwszym etapie wynosi do 20 tys. zł. – To środki niewielkie, mające pozwolić młodym twórcom, których projekt wybraliśmy, na stworzenie funkcjonalnego demo. Jeśli ta praca się powiedzie, zespół przechodzi do drugiego etapu poszukiwania inwestora pod kątem komercjalizacji produktu – wyjaśnia Kopoczek. Jak wynika z informacji Ministerstwa Rozwoju, spółka ma w planach 20 akcelerowanych projektów rocznie i sześć inwestycji kapitałowych w najlepsze z nich.

Zainteresowanie studiowaniem projektowania gier na Śląsku jest ogromne. – Pod względem liczby kandydatów na jedno miejsce ta specjalność plasuje się w czołówce: 8,75 chętnych na jedno miejsce, zaraz po fotografii i reżyserii – mówi Jacek Kozaczek, rzecznik Uniwersytetu Śląskiego.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: i.kacprzak@rp.pl

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach jest jednym z liderów w pozyskiwaniu drewna w Polsce. W ubiegłym roku wyprodukowała niemal 3,5 mln metrów sześciennych drewna – prawie dwa razy więcej niż np. Lasy w Gdańsku. Katowickie Lasy są pod tym względem na trzecim miejscu w kraju. I choć duże pozyskanie drewna wynika m.in. ze znacznego obszaru RDLP w Katowicach, którego nie ograniczają ramy województwa (rozciągającego się na woj. śląskie, opolskie oraz częściowo małopolskie, łódzkie, świętokrzyskie i fragmentarycznie dolnośląskie), jak podkreśla Sławomir Forystek, rzecznik katowickich Lasów, największe pozyskanie drewna jest w nadleśnictwach zlokalizowanych na terenie Opolszczyzny oraz w Beskidzie Śląskim, Małym i Żywieckim, a więc na Śląsku. Niestety, w dużej mierze wynika to z klęsk przyrodniczych. Jak tłumaczy Forystek, śląskie lasy niszczą owady (kornik drukarz i przypłaszczek granatek), klęski żywiołowe (np. słynne oblodzenie lasów w 2010 r. w Częstochowie i na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej) czy w efekcie zanieczyszczenia powietrza i ocieplania się klimatu, które powodują, że świerk, który lubi wilgotny, chłodny klimat, choruje i trzeba go wycinać.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego