Reklama

Flaga skradziona nocą

Istnieje dość powszechny pogląd, że Warszawa nie lubi się z Łodzią i wzajemnie, a u źródeł tych uczuć są animozje pomiędzy Legią a Widzewem. Być może część kibiców tak ma. Ja nie lubiłem Łodzi za coś zupełnie innego.

Publikacja: 03.05.2017 22:30

Kiedy miałem 12 lat, podczas mojej nocnej warty na obozie harcerskim na Wolinie ktoś ukradł z masztu flagę. Wiadomo było kto, bo następnego dnia rano się pochwalił. Byli to moi rówieśnicy, druhowie z Łodzi, którzy rozłożyli się obozem nieopodal. Łodzianie wystawili mój warszawski spryt, czujność i inteligencję na pośmiewisko. Obdarzałem ich w związku z tym uczuciem, które przeniosło się na wszystkich mieszkańców.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Regiony
Co dziewiąty mężczyzna w kraju ma problemy ze spłatą zaległych zobowiązań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Okiem samorządowca
Prezydent Olsztyna: Stawiamy na komunikację zbiorową
Regiony
Dolny Śląsk rewitalizuje linie kolejowe i inwestuje w pociągi
Regiony
Jak kupować mądrze gaz na zmiennym rynku
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Regiony
Bezpieczne lato w Warszawie – dla wszystkich
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama