Nazwa Towarzystwa Atletycznego Rozum Krotoszyn jest nieco myląca. Sugeruje, że chodzi o sportową organizację z filozoficznym nastawieniem. Pierwszy kontakt z klubem wszystko wyjaśnia. Prezesem i założycielem klubu jest miejscowy biznesmen i polityk samorządowy Dariusz Rozum. Poza tym sumo jak żadna dyscyplina sportowa ma tyle silnych związków z religią, że bardziej pasowałoby w nazwie klubu słowo duch.
Zaopiekował się sierotą
Prezes Dariusz Rozum przyzwyczajony jest do pytań o to, co skłoniło go, by w rodzinnej miejscowości postawić na sumo. Mówi o tym z dumą i z wielkim zacięciem. Od lat młodzieńczych pasjonował się kulturą japońską. Tę miłość wzmocniły treningi judo w Olimpii Poznań. Zgłębiał wtedy nie tylko sportowe reguły tego sportu, ale także jego filozofię i historię. Japonia stała się dla niego drugą ojczyzną. Mówi nawet o sobie, że w połowie jest Japończykiem. Do Kraju Kwitnącej Wiśni jeździ przynajmniej raz w roku, pozostaje w stałym kontakcie z ambasadą w Polsce.
A Japonia w sporcie to nie tylko judo, ale przede wszystkim sumo. W Polsce narodową dyscyplinę Japończyków zaczęto uprawiać i traktować nieco poważniej w połowie lat 90. XX wieku. Szlaki przecierał Sławomir Luto, ale przede wszystkim Robert Paczków, który karierę zaczynał w TAR Krotoszyn i na początku XXI wieku jako pierwszy Polak został mistrzem świata amatorów. Wielkim entuzjastą tego sportu był Andrzej Woyda, sekretarz Polskiego Związku Zapaśniczego (PZZ). Pod koniec ubiegłego wieku wprowadził sumo do programu federacji. Nie trwało to jednak długo. Kiedy odszedł, japońska dyscyplina przestała interesować działaczy PZZ mimo pierwszych poważnych sukcesów, medali Roberta Paczkowa i organizacji w Krakowie mistrzostw świata w 2002 roku. Sumo zostało sierotą.
Prezes Rozum poczuł, że musi coś z tym zrobić. – Zabrałem sumo z domu dziecka, bo nasz sport nie miał wtedy w Polsce rodziców. Nikt nie chciał pomóc. Stwierdziłem, że bez samodzielnej działalności sumo się nie rozwinie. Dwa lata chodziłem za tym, żeby w końcu powstał Polski Związek Sumo. Pomogła nam ówczesna minister edukacji narodowej i sportu Krystyna Łybacka. Wydała rozporządzenie. Dziś nasz związek ma 13 lat – opowiada „Rz" Dariusz Rozum.