Flota Zjednoczonych Sił

Voo Voo założone i kierowane przez Wojciecha Waglewskiego otworzy wieczór 13 sierpnia, podczas którego wystąpi Patti Smith. Dla polskich fanów będzie to koncert równoznacznych atrakcji.

Publikacja: 11.07.2017 18:00

Flota Zjednoczonych Sił

Foto: materiały prasowe

Bardzo się cieszę, że będziemy mogli wystąpić razem z Patti Smith, bo chociaż nie wiem, czy ona o tym wie, łączy nas bardzo wiele, w tym wspólne poglądy, a nawet to, co jemy na śniadanie, czyli moczony w oliwie chleb! – powiedział nam Wojciech Waglewski.

– Nie byłem jeszcze nigdy w Dolinie Charlotty, ale słyszałem o tym miejscu, gdzie ludzie przyjeżdżają posłuchać muzyki, a nie robić sobie selfie. Z przyjemnością zagramy repertuar z naszej nowej płyty „7", a być może również zobaczę się z Patti, dotknę jej lub ucałuję skraj jej ubrania albo dłoń. Voo Voo to jeden z najbardziej utytułowanych polskich zespołów, który ma na koncie blisko 30 albumów w niezwykle zróżnicowanych stylistykach. W tym roku ukazała się wspomniana płyta „7".

Pobierz dodatek specjalny
"Dolina Charlotty - Wypoczynek i Rozrywka"

 

– Mottem jest zdanie „Co szybko wzlata – ulata" – powiedział nam Wojciech Waglewski, komentując jednocześnie swoją karierę. – Najpierw w Osjanie trafiłem na Marka Ostaszewskiego, a potem na Zbigniewa Hołdysa. Moimi mistrzami byli też Tomek Stańko i Don Cherry, artyści z innej parafii niż pop. Ludzie żyjący ze świadomością, że im więcej się liznęło muzyki, tym mniej się o niej wie. Moją motywacją w muzyce jest szukanie rzeczy, których jeszcze nie odkryłem. Nie musiałbym nagrywać płyt, gdybym nie miał na to ochoty. Teraz syn namówił mnie na nagranie albumu, którego nikt nie kupi. Aczkolwiek zawsze mi taki pomysł przyświecał.

Powstał album minimalistyczny, a jednocześnie niezwykle znaczący i wyrafinowany.

– Kilka lat temu powróciłem do muzyki mojej młodości – mówi Wojciech Waglewski. – Ale upłynęło parę lat i zatęskniłem za czymś nowym, niekomercyjnym, bo nasze życie ma format telefonu komórkowego. Mnie jednak odrzuca widok dwójki młodych ludzi podczas romantycznej kolacji wysyłających esemesy. Interesują mnie kompozycje odstające od konsumpcyjnego modelu życia. Długie, rozbudowane... Takie płyty nagrywają Bob Dylan, Radiohead, PJ Harvey czy wreszcie Nick Cave. Do tego dochodzą koncerty, czyli forma żywego, improwizowanego kontaktu ze słuchaczami. Moje zadanie rozumiem następująco: buduję Flotę Zjednoczonych Sił. Alternatywę dla brzydkiego świata.

Do założenia własnej formacji namówił Wojciecha Waglewskiego Zbigniew Hołdys. Na początku powstały nagrania studyjne zarejestrowane z udziałem perkusisty Wojciecha Morawskiego i basisty Andrzeja Nowickiego.

– Pierwszy koncert w Jarocinie był półhappeningiem – opowiada gitarzysta. – Moim marzeniem było znalezienie dobrych muzykantów, profesjonalnych, ale chociaż odrobinę zainteresowanych tym, co się dzieje na scenie.

Podstawowym muzykiem składu stał się Andrzej Ryszka.

– Był w tamtych czasach najbardziej dynamicznym bębniarzem w Polsce. Podstawą Voo Voo były bębny. Pozostali muzycy dodawali muzyce kolor – mówi Waglewski.

Menedżerowanie Wojciech Waglewski zaproponował Janowi Pospieszalskiemu.

– Dzięki Jankowi znalazła się w zespole osoba od niego znacznie ważniejsza, czyli Mateusz Pospieszalski – wspomina muzyk. – Rozszerzył instrumentarium i nadał grupie nowe brzmienie. Dopełnialiśmy się. Słuchaliśmy podobnej muzyki. Interesował nas zbliżony rodzaj ekspresji. Mateusz był gotów do nowej przygody. Też chciał oderwać się od formy piosenkowej. Wyjść poza rock and rolla. Było już nas dwóch i tak naprawdę dopiero po naszym spotkaniu powstało Voo Voo.

Kiedy Andrzej Ryszka wyjechał z powodów rodzinnych do Kanady, zastąpił go Piotr „Stopa" Żyżelewicz.

– Namierzyłem go w czasie produkcji płyty „Letnia zadyma w środku zimy" – opowiada lider Voo Voo. – Słuchałem muzyki pod kątem znalezienia nowego perkusisty. Stopa jako jedyny zbliżał się do artykulacji, jaką miał Ryszka. Lubi swingujące granie. Tak powstał trzon grupy: ja, Mateo, Stopa. Janek Pospieszalski był zainteresowany piosenkami i śpiewaniem chórków. Ale pracowało się z nim bezkonfliktowo. A teraz jest z nami Karim Matusewicz.

Po śmierci Stopy na perkusji gra Michał Bryndal.

W muzyce Voo Voo ważny był zawsze nurt etniczny.

– Próbowaliśmy wszystkich możliwych stylistyk – opowiada lider. – Ale zamiast o motywach etnicznych wolałbym mówić o muzyce źródeł. Muzyka rockowa miała uzyskać charakter obrzędowy, rytualny. Ale tak naprawdę Voo Voo jest zespołem rockowym.

Dążenie do poczucia wspólnoty, którą daje muzyka, uwidoczniło się w działaniach związanych z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Voo Voo stworzyło jej hymn.

– Nie przeceniałbym roli Voo Voo – zauważa Waglewski. – Rzecz się zdarzyła, bo kolegowaliśmy się mocno z Jurkiem Owsiakiem. I nadal się kolegujemy. Były takie wspólne happeningi jak „Letnia zadyma w środku zimy". I w tej atmosferze pojawił się pomysł akcji społecznej. Nikt nie zdawał sobie sprawy, co z tego wyniknie. Było to myślenie pod hasłem „Hej, przygodo". Związane z wiarą, o której już mówiłem, że muzyka to coś więcej niż piosenki. Że czasem może czynić cuda. To również ma korzenie w przełomie lat 60. i 70.

 

Partnerem artykułu jest dolina Charlotty Resort & Spa.

Bardzo się cieszę, że będziemy mogli wystąpić razem z Patti Smith, bo chociaż nie wiem, czy ona o tym wie, łączy nas bardzo wiele, w tym wspólne poglądy, a nawet to, co jemy na śniadanie, czyli moczony w oliwie chleb! – powiedział nam Wojciech Waglewski.

– Nie byłem jeszcze nigdy w Dolinie Charlotty, ale słyszałem o tym miejscu, gdzie ludzie przyjeżdżają posłuchać muzyki, a nie robić sobie selfie. Z przyjemnością zagramy repertuar z naszej nowej płyty „7", a być może również zobaczę się z Patti, dotknę jej lub ucałuję skraj jej ubrania albo dłoń. Voo Voo to jeden z najbardziej utytułowanych polskich zespołów, który ma na koncie blisko 30 albumów w niezwykle zróżnicowanych stylistykach. W tym roku ukazała się wspomniana płyta „7".

Pozostało 83% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego