Rz: Kim jest Wojciech Jama, kolekcjoner, którego zbiory zapoczątkowały działalność muzeum w 2009 r.?
Katarzyna Lubas: Pomysłodawca Muzeum Dobranocek to osoba o niezwykle rozległych zainteresowaniach i zbieracz pamiątek z wielu dziedzin: komiksu, historii animacji, twórczości Juliusza Verne'a, zabawek, walorów filatelistycznych i numizmatów, a także przedmiotów z bakelitu. Aktualnie prowadzi starania zmierzające do utworzenia muzeum komiksu.
Od jak dawna jest pani związana z muzeum i co sprawia pani największą frajdę, a co jest największym wyzwaniem?
Miałam przyjemność i zaszczyt współtworzyć Muzeum Dobranocek w Rzeszowie od podstaw, prowadzić działalność merytoryczną jako kierownik, a od kilku lat pełnię obowiązki dyrektora. Bezsprzecznie najwięcej radości daje mi rozwój kolekcji, kiedy do zbiorów uda się pozyskać unikatowe eksponaty z realizacji dobranocek, zwłaszcza tych najstarszych. Najpiękniejsze chwile to te, kiedy do gablot trafiają takie perełki jak rękopis scenariusza czy emisyjne pacynki „Jacka i Agatki", lalki filmowe z „Misia Uszatka", scenopisy obrazowe „Reksia", „Przygód Misia Colargola" czy kadry z dobranocki „Gąska Balbinka". Świętem jest każdy wernisaż wystawy, spotkanie autorskie i urodziny bajkowych bohaterów. Cieszy mnie niesłabnące zainteresowanie działalnością muzeum małych i dużych zwiedzających oraz mediów.
Wyzwaniem jest zdobywanie środków na realizację projektów oraz dostosowanie oferty do potrzeb osób niepełnosprawnych.