W poprzednim sezonie Adam Waczyński, zawodnik hiszpańskiej Unicai Malaga, sięgnął po Puchar Europy, Przemysław Karnowski i jego Gonzaga Bulldogs dotarli do finału akademickiej ligi NCAA, a sam zawodnik otrzymał nagrodę Kareema Abdul-Jabbara dla najlepszego środkowego tych amerykańskich uczelnianych rozgrywek. Waczyński i Karnowski są reprezentantami Polski i pochodzą z Torunia. Klub z tego miasta – Polski Cukier – w ostatnim sezonie niespodziewanie zdobył wicemistrzostwo Polski.
– Poprzedni sezon ekstraklasy w naszym wykonaniu miał dwa oblicza – zaznacza na początku Jacek Winnicki, który jako trener poprowadził torunian do historycznego wyniku w Polskiej Lidze Koszykówki. – Najpierw był świetny początek, po nim przyszedł kryzys, ale wszystko wróciło do normy w fazie play-off. Pokazały to rezultaty – 3:0 w ćwierćfinale z Rosą Radom i 3:0 z Energą Czarnymi Słupsk. Osiągnięcie finału i zajęcie drugiego miejsca było ogromnym sukcesem dla Torunia, gdyż przed rozpoczęciem ligi w różnych sondażach przypisywano nam 11. pozycję – przypomina Winnicki.
W ekstraklasie zespół z Torunia występuje od trzech sezonów. Do najwyższej klasy nie awansował, wygrywając wcześniej niższą ligę, ale dzięki zaproszeniu od władz PLK i zakupieniu tzw. dzikiej karty. Choć, jak przyznaje Łukasz Żytko, który w latach 2011–2014 był zawodnikiem toruńskiego klubu, już wcześniej głównym założeniem był awans. – Mieliśmy dobry zespół, przez te trzy lata, gdy byłem w Toruniu, widać było progres, ale pozostał niedosyt. Pomimo kilku okazji, jakie mieliśmy, nie udało się awansować, a to było celem. Jednak dzięki dzikiej karcie w kolejnym sezonie Toruń zagrał w ekstraklasie, dzisiaj jest wicemistrzem.
Bogata gablota we Włocławku
Anwil Włocławek ostatnie rozgrywki ekstraklasy zakończył na ćwierćfinale, ale w swojej bogatej kolekcji trofeów ma też mistrzostwo Polski z 2003 roku. Anwil zdobył również Superpuchar i trzy Puchary Polski. W ostatnim sezonie także był w finale tego ostatniego, ale uległ 57:79 mistrzom kraju z Zielonej Góry. – To bez wątpienia najbardziej utytułowany koszykarski klub w naszym regionie – stwierdza Krzysztof Łaszkiewicz, autor książki „Polska koszykówka męska 1928–2004". – Włocławianie stali się poważną siłą polskiej ekstraklasy już w pierwszym sezonie, gdy do niej awansowali, czyli w 1992 roku. Od razu wywalczyli drugie miejsce, podobnie jak rok później, następnie był brązowy medal i puchar Polski, a w 1996 roku kolejny krajowy puchar.
Kujawsko-Pomorskie swoich koszykarskich reprezentantów ma też na innych szczeblach rozgrywkowych. W pierwszej lidze – od początku tego roku z nowym sponsorem – na wychowanków i organizacyjną stabilizację stawia Enea Astoria Bydgoszcz. O pozostanie w tej lidze, przez pozyskanie dzikiej karty, starają się działacze KSK Noteci Inowrocław. Siłę kobiecej ekstraklasy stanowią z kolei Artego Bydgoszcz i Energa Toruń.