Dojazd do większości turystycznych miejscowości – nie tylko podczas niedawno zakończonych wakacji, ale także w weekendy – wymaga sporej cierpliwości. Wszystko przez korki. Tak jest w przypadku podróżowania do Wisły czy Zakopanego. Na poprawę sytuacji wpłynęłyby regularne połączenia kolejowe, o ile czas przejazdu będzie odpowiednio krótki. O remoncie linii Katowice–Wisła można usłyszeć coraz więcej konkretów, a część prac już jest realizowana, linia Żywiec–Sucha Beskidzka (będąca częścią szlaku z Katowic do Zakopanego) jeszcze kilka lat temu miała zostać wygaszona.
Udało się ją uratować tylko dzięki determinacji grupy społeczników. O linię, która jest częścią liczącej 768 km dawnej Galicyjskiej Kolei Transwersalnej i uważana za jedną z piękniejszych na południu Polski, członkowie zawiązanego w 2012 r. Stowarzyszenia Kolej Beskidzka walczą dalej. I to z sukcesami.
Powód do radości
– Udało się osiągnąć naprawdę wiele – nie ma wątpliwości Hubert Maślanka, prezes stowarzyszenia. – Powodem do radości jest powrót pociągów na tory między Żywcem a Suchą Beskidzką po pięciu latach nieobecności, ale nie mniej satysfakcji sprawia nam opracowywana obecnie przez PKP PLK dokumentacja dla przyszłego remontu linii. W kontekście planów wyłączenia linii z eksploatacji, z jakimi mieliśmy do czynienia w 2012 r., naprawdę dokonaliśmy prawie niemożliwego. Do tego doraźny remont linii, jaki został wykonany w tym roku, to już naprawdę krok milowy – wylicza Maślanka.
Niedawno stowarzyszenie poinformowało, że PKP IC uwzględniła jeden z ich wniosków i od 9 września przewoźnik uruchomi połączenie relacji Bydgoszcz–Zakopane–Bydgoszcz. Po drodze pociąg TLK Halny zatrzyma się m.in. w Poznaniu, Wrocławiu, Opolu czy Bielsku-Białej.