Leśne run tracki

Za 100 tysięcy złotych nadleśnictwo Świeradów wybudowało trasy dla biegaczy. Planowane są trzy pętle o różnej długości.

Publikacja: 28.09.2017 22:30

Trasy dla amatorów biegania wytyczono na części starych, przedwojennych szlaków turystycznych

Trasy dla amatorów biegania wytyczono na części starych, przedwojennych szlaków turystycznych

Foto: Fotorzepa, Agnieszka Rodowicz

Pomysł budowy i wyznaczania tras do biegania w lesie pojawił się w nadleśnictwie Świeradów już w 2014 roku. – Podczas spotkania przedstawicieli Lasów Państwowych, gminy, stowarzyszeń biegaczy padła pierwsza propozycja utworzenia tras biegowych na terenie Gór Izerskich. Powstały wstępne ustalenia, które nie zostały jednak zrealizowane – opowiada Lubomir Leszczyński, nadleśniczy ze Świeradowa.

Rok później po konsultacjach i za namową osób biegających ze Świeradowa i okolic Nadleśnictwo Świeradów podjęło decyzję o odtworzeniu części starych, przedwojennych szlaków turystycznych, które łączą ze sobą drogi leśne, a po wyznaczeniu trasy tworzą pętle, na których można było wyznaczyć trasy biegowe. Wyznaczanie tras rozpoczęło się jesienią 2015 roku. – Polegało przede wszystkim na wielokrotnych wizytach w terenie w celu określenia dokładnego przebiegu trasy oraz zmniejszenia ryzyka kolizji ze ścieżkami rowerowymi oraz drogami leśnymi – wspomina nadleśniczy Leszczyński.

Wiosną tego roku pierwszy run track o długości 5 km został wyznaczony w terenie za pomocą słupków i specjalnego oznaczenia. Otwarcie ścieżki nastąpiło podczas tegorocznej Wielkiej Majówki organizowanej przez Nadleśnictwo Świeradów.Trasa zaczyna się w okolicach tzw. parkingu Tewa, gdzie można zostawić samochód. – Biec można zacząć w każdym miejscu trasy, a ona doprowadzi nas do miejsca, z którego startowaliśmy – opowiada Lubomir Leszczyński.

Leśnicy nie chcą poprzestać na tej jednej ścieżce. W sumie w masywie Zajęcznika planowane są trzy pętle biegowe 5 km, 7 i 10 km.

– Podstawową pętlę pięciu kilometrów tworzy ścieżka z przygotowaną w 100 proc. nawierzchnią. Na pozostałych fragmentach tworzących dłuższe pętle nie jest planowane przygotowanie nawierzchni, tylko wyznaczenie przebiegu trasy po starych szlakach turystycznych – wyjaśnia Lubomir Leszczyński.

Podkreśla, że zamysłem tego typu rozwiązania jest fakt, że podstawowa pętla z przygotowaną nawierzchnią przeznaczona jest dla wszystkich biegaczy, czyli amatorów i osób bardziej zaawansowanych, a dodatkowe przedłużenia pętli do 7 i 10 km z nieprzygotowaną nawierzchnią będą dla poszukiwaczy większych wrażeń biegowych.

Wyznaczenie wszystkich tras planowane jest najpóźniej do końca roku 2019.

Obecnie trwają rozmowy z samorządami gmin: Olszyna, Gryfów Śląski i Leśna, dotyczące kolejnych tras biegowych wokół jezior Leśniańskiego i Złotnickiego – mówi nadleśniczy Leszczyński. Zapowiada, że mają one zostać wyznaczone w latach 2018–2022. Leśnicy chcą utworzyć ok. 30 km nowych ścieżek do biegania wokół jezior o różnym stopniu trudności. Lubomir Leszczyński mówi, że w przypadku kiedy ścieżki przebiegają po istniejących szlakach turystycznych lub drogach leśnych, nadleśnictwo pokrywa koszty z własnych środków przeznaczonych na utrzymanie turystyczne. W skali roku są to kwoty około 50–100 tys. zł w zależności od potrzeb remontowych. – W przypadku budowy nowych tras biegowych nadleśnictwo będzie starało się pozyskać dotację zewnętrzną na inwestycję – zapowiada nadleśniczy.

Dlaczego nadleśnictwo tworzy ścieżki dla biegaczy? Są trzy powody. Pierwszy to próba rozwiązania problemu osób biegających po ścieżkach single-track przeznaczonych dla rowerzystów. Kolejny to kanalizacja ruchu turystycznego, czyli przekierowanie korzystających poza miejsca cenne przyrodniczo, gdzie prowadzona jest ochrona cennych walorów przyrodniczych i które niejednokrotnie objęte są zakazem wstępu.

– Dodatkową zaletą jest również ułatwione reagowanie w razie wypadku. Na oznaczonej trasie łatwiej podać swoją lokalizację i zazwyczaj jest tam więcej osób – wyjaśnia nadleśniczy. I dodaje, że ostatnim powodem jest chęć odtworzenia starych szlaków przeznaczonych do turystyki pieszej.

Pomysł budowy i wyznaczania tras do biegania w lesie pojawił się w nadleśnictwie Świeradów już w 2014 roku. – Podczas spotkania przedstawicieli Lasów Państwowych, gminy, stowarzyszeń biegaczy padła pierwsza propozycja utworzenia tras biegowych na terenie Gór Izerskich. Powstały wstępne ustalenia, które nie zostały jednak zrealizowane – opowiada Lubomir Leszczyński, nadleśniczy ze Świeradowa.

Rok później po konsultacjach i za namową osób biegających ze Świeradowa i okolic Nadleśnictwo Świeradów podjęło decyzję o odtworzeniu części starych, przedwojennych szlaków turystycznych, które łączą ze sobą drogi leśne, a po wyznaczeniu trasy tworzą pętle, na których można było wyznaczyć trasy biegowe. Wyznaczanie tras rozpoczęło się jesienią 2015 roku. – Polegało przede wszystkim na wielokrotnych wizytach w terenie w celu określenia dokładnego przebiegu trasy oraz zmniejszenia ryzyka kolizji ze ścieżkami rowerowymi oraz drogami leśnymi – wspomina nadleśniczy Leszczyński.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break