Według danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu miesięcznie podejmuje w regionie pracę ok. 3 tys. cudzoziemców. Aż 96 proc. z nich to Ukraińcy. W tym 43 proc. osób znajduje pracę w stolicy regionu, najczęściej przy zagospodarowaniu zieleni, sprzątaniu, a także w budownictwie i przetwórstwie.
Wśród Ukraińców 60 proc. osób pracuje przy zadaniach prostych, takich jak sprzątanie, pomoc w gastronomii i hotelach, utrzymanie zieleni, proste roboty drogowe i budowlane. Ok. 30 proc. to rzemieślnicy, a jedynie 0,3 proc. stanowią specjaliści, którzy znajdują zatrudnienie w swoim zawodzie. Na saksy na Opolszczyznę wybierają się przede wszystkim mężczyźni z Ukrainy (75 proc. wszystkich), najczęściej w wieku od 26 do 40 lat.
Radykalny zwrot
Sytuacja jest nieporównywalna do tej sprzed kilku lat. Zarobkowych emigrantów z kraju naszego południowo-wschodniego sąsiada przybywa nie tylko w województwach przygranicznych, ale też na zachodnie Polski.
Od roku 2012 do jesieni 2017 r. liczba cudzoziemców na Opolszczyźnie zwiększyła się czterokrotnie.
Z danych Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu, który rejestruje oświadczenia pracodawców chcących zatrudniać pracowników ze Wschodu (Ukrainy, Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Rosji), wynika, że w 2014 r. pracowało tu ok. 7 tys. cudzoziemców, w większości z Ukrainy. W 2015 r oświadczenia dotyczyły ponad 9,3 tys. osób, a w 2016 r. liczba ta przekroczyła już 12 tys. W tym roku zaś będzie to co najmniej dwa razy więcej.