Wprowadzenia bezwzględnego zakazu grodzeń w mieście i dopuszczenie umieszczania bannerów i billboardów na pustych ścianach mieszkalnych budynków prywatnych to jedne z najczęściej wskazywanych uwag do projektu uchwały krajobrazowej miasta Krakowa. Wpłynęło ich w sumie 92.
– Mieszkańcy Krakowa w zdecydowanej większości wskazali, że chcą, by z przestrzeni publicznej zostały usunięte reklamy, a ewentualna możliwość lokalizacji nowych nośników reklamowych została poddana ścisłej regulacji. W opinii mieszkańców istotnym problemem komunikacyjnym, utrudniającym korzystanie z przestrzeni, są ogrodzenia powstające dookoła wielorodzinnych budynków mieszkalnych – mówi wiceprezydent Elżbieta Koterba.
Doświadczenie innych miast – Łodzi czy Opola, których podobne uchwały krajobrazowe zostały uchylone przez wojewódzkie sądy administracyjne – pokazuje, że usuwanie z miast reklam i grodzeń budzi ogromne kontrowersje.
– Nie jesteśmy przeciwni porządkowaniu przestrzeni publicznej z reklam, które szpecą miasta. Jesteśmy za tym, by było ich mniej, ale by wszystko było oparte na sprawiedliwych zasadach – wskazuje Lech Kaczoń, prezes Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej, której członkowie brali udział w konsultacjach społecznych projektu w Krakowie.