Fokus na wielkopolską fotografię

W województwie działa kilkadziesiąt klubów i stowarzyszeń fotograficznych. To dzięki nim odbywają się liczne wystawy, happeningi czy festiwale.

Publikacja: 03.12.2017 21:00

Spotkanie z Tomaszem Lazarem „Fotografia i popkultura” w Teatrze Polskim w Poznaniu.

Spotkanie z Tomaszem Lazarem „Fotografia i popkultura” w Teatrze Polskim w Poznaniu.

Foto: Rzeczpospolita, Marek Zakrzewski

– Fotografia zajmuje ważne miejsce w sercach Wielkopolan. W końcu to w Poznaniu powstały pierwsze studia na kierunku fotografia – mówi Anka Gregorczyk, założycielka inicjatywy Fotspot.

Paweł Kosicki, członek Związku Polskich Artystów Fotografików, fotograf niezależny, od wielu lat mieszkający w Poznaniu, podkreśla, że wielkopolska fotografia ewoluuje, podobnie jak otaczająca nas rzeczywistość. – Mamy kilka wyróżniających się inicjatyw. Najstarsza to „Świetlica", z której wyłoniła się „Ciemnica". Są to miejsca przeznaczone dla twórców posługujących się tradycyjnymi technikami analogowymi. Jest też Pix.house, który skupia dokumentalistów i reporterów. Oprócz wystaw, spotkań i warsztatów Pix.house skupia się również na działalności wydawniczej. Kolejna warta podkreślenia inicjatywa to Fotspot – mówi Kosicki.

– Fotspot założyłam kilka lat temu, ponieważ brakowało oferty dla osób o różnym stopniu zaawansowania i zaangażowania w obszarze fotografii. W naszych działaniach uczestniczy ok. 30 osób. W tym roku zrealizowaliśmy cykl autorskich wystaw „Fotograf w drodze" czy pierwszy w Poznaniu cykl spacerów tematycznych „Fotospacery staromiejskie" – połączenie warsztatów z konkursem fotograficznym – opisuje Anka Gregorczyk.

Czy fotografia na terenie Wielkopolski czymś się wyróżnia? – Nie istnieje coś takiego jak fotografia regionalna czy regionalizm w fotografii. Może było to widoczne 100 lat temu, gdy na fotografiach pojawiały się na przykład stroje ludowe. Dziś fotografia jest zjawiskiem masowym. Nie sposób wydzielić obszarów fotografii w pojęciu regionalnym, jednak można zauważyć jej główne nurty. Na przykład w Poznaniu bardzo prężnie działa ośrodek fotografii analogowej – mówi Bogusław Biegowski, fotograf niezależny, związany ze wspomnianą „Ciemnicą".

W 2016 r. otrzymał Statuetkę „Fotokreator" – nagrodę za twórczość fotograficzną i animowanie fotografii w województwie wielkopolskim. Czym jest „Ciemnica"? To miejsce spotkań osób zainteresowanych fotografią analogową.

– Nie interesują nas działania mainstreamowe, a wokół „Ciemnicy" działa grono osób, które interesują się fotografią analogową. Nasze spotkania to taka formuła spotkań z lat 80. W przenośni, ale też mentalnie, bo spotykamy się w... piwnicy. Na spotkania przychodzi od kilku do kilkunastu osób. Tryb kultury lat 80. jest czymś, co nam odpowiada – dodaje Bogusław Biegowski.

Innego zdania na temat regionalizmu w fotografii jest Zbigniew Orłowski, prezes Związku Polskich Artystów Fotografików w okręgu Wielkopolska. Podkreśla, że fotografia regionalna istnieje, nie obserwuje jej jednak w Wielkopolsce. – Nie zauważam charakterystycznych dla tego regionu elementów. Fotografię regionu można zauważyć w Kielcach, w Jeleniej Górze czy w Górach Świętokrzyskich, gdzie wyrosła szkoła krajobrazu czy fotografia górska. W Wielkopolsce można dostrzec niezwykłą ekspansję fotografii dokumentalnej – dodaje Orłowski.

Na jakie inicjatywy warto jeszcze zwrócić uwagę w regionie? Od kilku lat w Obornikach k. Poznania organizowany jest ogólnopolski Festiwal Fotografii Fotocooltura, skupiający wokół siebie fotografów, ale również osoby zainteresowane szeroko pojętą sztuką wizualną. Anka Gregorczyk wymienia również inicjatywę Marleny Grewling i plenery fotograficzne w okolicach Książa Wielkopolskiego, a także kilka konkursów fotograficznych, takich jak Moja Wielkopolska czy Portret w Kole. Ciekawe spojrzenie na fotografię dają też inicjatywy, które łączą w sobie cechy tradycyjnej fotografii i kolażu. To połączenie mogliśmy zobaczyć m.in. w czerwcu, podczas „Pierwszego marszu dżentelmenów" we Wrześni w ramach cyklu „Kolekcja wrzesińska". Bardzo prężnie działa również Trzcianecki Dom Kultury oraz Henryk Król, kurator odbywającego się od 20 lat Ogólnopolskiego Konkursu Fotograficznego „Portret" w Trzciance.

Fotograficzne inicjatywy w Wielkopolsce pokazują to, co dla tutejszych fotografów jest najważniejsze. Dokument, reportaż i powrót do tradycyjnej fotografii sprawiają, że wszystkie działania pomimo różnic w spojrzeniu na fotografię mogą funkcjonować obok siebie.

– Fotografia zajmuje ważne miejsce w sercach Wielkopolan. W końcu to w Poznaniu powstały pierwsze studia na kierunku fotografia – mówi Anka Gregorczyk, założycielka inicjatywy Fotspot.

Paweł Kosicki, członek Związku Polskich Artystów Fotografików, fotograf niezależny, od wielu lat mieszkający w Poznaniu, podkreśla, że wielkopolska fotografia ewoluuje, podobnie jak otaczająca nas rzeczywistość. – Mamy kilka wyróżniających się inicjatyw. Najstarsza to „Świetlica", z której wyłoniła się „Ciemnica". Są to miejsca przeznaczone dla twórców posługujących się tradycyjnymi technikami analogowymi. Jest też Pix.house, który skupia dokumentalistów i reporterów. Oprócz wystaw, spotkań i warsztatów Pix.house skupia się również na działalności wydawniczej. Kolejna warta podkreślenia inicjatywa to Fotspot – mówi Kosicki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO