Kiedy w połowie lat 80. Roman Jaszczak, nauczyciel wychowania fizycznego, zmieniał pracę i przechodził ze Szkoły Podstawowej nr 1 do Zespołu Szkół Medycznych, był świeżo po studiach, grał w bramce Górnika Konin, miał bujną czuprynę, pasję do sportu i werwę do pracy. Od tamtego czasu minęło ponad 30 lat. W piłkę, rzecz jasna, już nie gra, karierę skończył w Sokole Kleczew, włosów ma trochę mniej, ale pasji i chęci do pracy wciąż tyle samo. A może i więcej niż wtedy, bo nakręcają go do tego kolejne sukcesy. Rozmawiamy w jego gabinecie w siedzibie Medyka Konin, kobiecego klubu piłkarskiego.
Dawno przestały się w nim mieścić puchary zdobywane przez konińskie zawodniczki w różnych kategoriach wiekowych oraz indywidualne nagrody, jakie on sam otrzymuje od lat. Jednak żadna nowa na pewno nie zastąpi wiszącego na jednej ze ścian tego pokoju dyplomu, który dekadę temu dostał w uznaniu za „stały wzrost poziomu sportowego". W pierwszej chwili raczej niewpadający w oko, ale dla niego to jedno z najważniejszych wyróżnień. I dużo mówi o tym, jak pracuje się w Medyku.
– Kiedyś mówili, że pieniądze są tylko w męskiej piłce nożnej i żeby rozwinąć inną dyscyplinę, trzeba do tego pasjonata i trochę szaleńca. Nie słuchałem i nie wierzyłem, dopóki sam nie założyłem klubu. Kiedyś taki byłem, z teściową też się nie zgadzałem, a to ona namówiła mnie do zmiany pracy. Kto by pomyślał, że ta decyzja pociągnie za sobą tysiące innych, które tak zmieniły moje życie – opowiada „Rzeczpospolitej" Jaszczak, w Medyku – człowiek orkiestra: założyciel, prezes i trener, w CV ma też pełnioną przez dwa lata funkcję selekcjonera narodowej reprezentacji Polski.
Do „Medyka", jak w Koninie i okolicach popularnie mówi się o liceum, w którym Jaszczak zaczął wtedy pracę, chodziło prawie 400 uczennic. Od razu postawił na sporty drużynowe, zaczął od koszykówki. Do międzyklasowego turnieju zgłosiły się cztery ekipy. Później było gorzej. W siatkówkę chciały grać uczennice trzech klas, w piłkę ręczną z dwóch. Kolejną propozycją był turniej piłki nożnej. – Zdębiałem, jak zobaczyłem listę zgłoszeń – przyznaje. Było na niej 15 klas, czyli wszystkie ze szkoły. Dziewczętom spodobała się ta dyscyplina. Z najlepszych z tamtych zawodów utworzono reprezentację szkoły, która 23 marca 1985 roku zwyciężyła w turnieju halowym. To data założenia Medyka Konin.