Paweł Dytko: Od rajdów do produkcji mikroelekryka

Z rajdów do biznesu przeniosłem konsekwencję w działaniu, planowanie i umiejętność pracy z grupą ludzi – mówi Paweł Dytko, były rajdowiec z Nysy, a dziś właściciel firmy Proto Cars, która przygotowuje m.in. prototyp elektrycznego mikroauta.

Publikacja: 21.12.2017 01:00

Paweł Dytko: Od rajdów do produkcji mikroelekryka

Foto: Rzeczpospolita/Dominik Kalamus

Rz: Pamięta pan, ile miał pan lat, gdy po raz pierwszy usiadł za kierownicą?

Paweł Dytko: Pierwsze jazdy, to były pewnie jak u większości młodych chłopaków na kolanach taty, u nas akurat za kierownicą popularnej wtedy łady. W tamtych czasach, w połowie lat 80., jeździło się po polnych drogach przeważnie w niedzielne popołudnia. Te jazdy zaczęły się, jak miałem siedem, osiem lat. Później, na początku lat 90., gdy miałem już lat kilkanaście i starszych kolegów z podwórka z prawem jazdy, „rozbijaliśmy" się syrenami i warszawami! Takie to były czasy, że można było od gospodarza ze wsi kupić takie auto i potrenować nim na nyskim poligonie różne poślizgi i style jazdy, bo syrena była przednionapędowa, a warszawa miała napęd na tylne koła. „Trenowaliśmy" aż się auto definitywnie popsuło i później tak „wymęczony" samochód oddawaliśmy na pobliski złom i otrzymywaliśmy za niego prawie taką samą kwotę jak przy zakupie. Więc od razu była nauka jazdy i biznesu.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Regiony
Katowice stawiają na miejską infrastrukturę rowerową
Regiony
Dolny Śląsk konsekwentnie wspiera Ukrainę
Regiony
Tak Warszawa podniosła się z ruin
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach