Aktualizacja: 14.01.2018 23:00 Publikacja: 14.01.2018 23:01
Foto: Adobestock
Samorząd gminy w istnieniu wód termalnych widzi olbrzymią szansę dla regionu. O wykorzystaniu takich wód na tych terenach mówiło się już dawno temu. W 2009 r. Towarzystwo Geosynoptyków Geos z Krakowa przygotowało studium opłacalności inwestycji opartych na geotermii. Natomiast kilka lat temu podczas konferencji w starostwie gorlickim przedstawiciele m.in. krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej oraz Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa stwierdzili, że można się zastanowić nad wykorzystaniem odwiertów, z których jeszcze do niedawna czerpano ropę. Chodziło głównie o odwierty w rejonie Sękowej, Gorlic i Ropy. Miejscowemu samorządowi pomysł się spodobał, ale dość szybko okazało się, że wykorzystanie istniejących odwiertów nie będzie wcale proste. Głównie ze względu na znaczne nakłady finansowe. – Ponadto nigdy nie wiadomo, jakie niespodzianki mogą czekać przy uruchamianiu starego odwiertu. Dlatego też za namową ekspertów zdecydowaliśmy, że jednak lepiej będzie wykonać zupełnie nowy odwiert – mówi Małgorzata Małuch, wójt gminy Sękowa. Decyzja, by wykonać nowy odwiert, ma też swoje uzasadnienie w zasadach dofinansowania. NFOŚ przyznaje pieniądze tylko na nowe projekty, a stuprocentowe dofinansowanie inwestycji jest możliwe tylko pod warunkiem wykorzystania wód termalnych do ogrzewania mieszkań. Pod takie właśnie warunki gmina Sękowa przygotowała wszystkie potrzebne dokumenty i w listopadzie ub.r. złożony został do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska wniosek o dofinansowanie wykonania odwiertu badawczego.
Rusza nowa akcja zachęcająca do wsparcia regionu dotkniętego powodzią. Tym razem samorząd województwa i regionalne atrakcje jednoczą siły w apelu: wspieraj Dolny Śląsk, by nie dotknęła go kolejna dramatyczna w skutkach fala odwołanych rezerwacji.
Finanse, zmiany demograficzne i ekologia – to największe wyzwania dla włodarzy miast w zaczynającej się kadencji. Nowo wybrani prezydenci i burmistrzowie przedstawiali swoje strategie na rozwój i zarządzanie miastami w trudnych czasach.
Kraków – stolica polskiej kultury, miasto pełne cennych zabytków i unikatowych zbiorów, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Naturalnego UNESCO, jest dziś ważną europejską metropolią, która nie tylko w twórczy sposób prezentuje swoje tysiącletnie dziedzictwo, ale potrafi je łączyć z duchem nowoczesności, otwartością na innowacje, troską o zrównoważony rozwój i dbałością o jakość życia mieszkańców.
Prawie 1000 żeglarzy i żeglarek weźmie udział w żeglarskim festiwalu Gdynia Sailing Days. Ta jedna z najważniejszych imprez regatowych w północnej Europie rozpocznie się w piątek 28 czerwca i potrwa do 21 lipca.
Krótki wypoczynek od codziennych obowiązków połączony ze sportem i zwiedzaniem to wyczekiwany przez wielu sposób na spędzenie wiosennych weekendów.
Rok 2025 będzie rokiem pozytywnego przełomu w polskiej gospodarce po trudnych doświadczeniach ostatnich lat – ogłosił w poniedziałek na GPW w Warszawie premier Donald Tusk. Przełom ma przynieść strategia: inwestycje, inwestycje, inwestycje.
Premier Donald Tusk zapowiedział blisko 700 mld zł inwestycji w polską gospodarkę. Jednym z z kluczowych komponentów ma być energetyka, na którą wydamy najwięcej. Niemal wszystkie inwestycje w energetyce już się jednak pojawiły, a o nowych planach nie usłyszeliśmy. Nie wspominano jednak w jaki sposób rząd chce obniżyć cen energii.
Rząd Donalda Tuska nie zrealizuje kolejnej obietnicy. Chodzi o powołanie Funduszu Transformacji Energetyki, który zasilany środkami ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 w ramach systemu handlu emisjami ETS miał szybciej transformować energetykę.
Litwa, Łotwa i Estonia, zsynchronizowały swoje systemy elektroenergetyczne z obszarem Europy kontynentalnej, a więc UE. Jak mówi "Rzeczpospolitej" Gabriel Gorbačevski, doradca premiera Litwy ds. energetycznych, to jednak tylko początek.
Odpady i ich termiczne wykorzystanie mogą uzupełnić produkcję ciepła i energii w polskich miastach, ale nie są one alternatywą dla zastąpienia paliw stałych w produkcji.
Systemy elektroenergetyczne Estonii, Litwy i Łotwy pomyślnie zsynchronizowane z systemem Europy kontynentalnej. Kończy to symbolicznie zależność tych krajów od systemów energetycznych Rosji i Białorusi.
Ørsted obniży wydatki inwestycyjne o około 25 proc. do końca 2030 r. Wyniosą one od 28 do 30,6 mld euro. Przełoży się to na wolniejszy wzrost portfela OZE. Spółka chce skoncentrować się na regionach z największym potencjałem. Wcześniej również Equinor zrewidował w dół swoje cele w zakresie OZE.
Zbyt mała liczba projektów morskich farm wiatrowych, tzw. drugiej fazy, które mogą powstać po 2030 r., może utrudnić realizację aukcji offshore. Dlatego rząd proponuje więcej projektów. Chce też lepszej współpracy z wojskiem na Bałtyku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas