Spajza to nie jest żaden gzik

Swego czasu zabytki i natura miały przyciągać turystów. Teraz samorządy zachęcają do podróży w poszukiwaniu tradycyjnych dań.

Publikacja: 23.02.2018 11:00

Foto: MARIUSZ PRUSACZYK

Rolada wołowa z modrą kapustą, cytrynowa spajza, wodzionka, pyry z gzikiem, czernina, oscypki, zalewajki, półgęski – Polska obfituje w niezwykłe regionalne potrawy. Smak większości z nich nie był znany mieszkańcom innych regionów. Teraz to się zmienia, bo zarówno władze wojewódzkie, jak i lokalne organizacje zachęcają turystów do próbowania miejscowych specjałów.

– Pomorskie słynie z gościnności. Jak ją wyrazić najpełniej? Tylko serwując gościom wyjątkowe dania i potrawy kuchni regionalnej – mówi Michał Piotrowski z Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. – Od wielu lat podejmujemy starania wspierające produkty lokalne o niepowtarzalnym smaku, przekazując wiedzę o historii naszego regionu. Chronimy przed zapomnieniem smaki ściśle związane z potrawami wytwarzanymi wyłącznie w województwie pomorskim według tradycyjnych metod i receptur.

– Małopolska to region o wyjątkowej tradycji kulinarnej. Produkty regionalne i tradycyjne są atrakcyjną wizytówką naszego województwa. Jako pierwszy region w Polsce postawiliśmy na promocję województwa poprzez produkty regionalne oraz szerzenie naszego dziedzictwa kulinarnego – twierdzi Małgorzata Gorczyca z krakowskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Promocja miejscowych smaków to odpowiedź na wzrost zainteresowania Polaków kulturą kulinarną. Z przeprowadzonego w 2016 r. przez GfK badania dotyczącego zainteresowania kuchnią wynika, że aż 21 proc. ankietowanych zadeklarowało, że uważa się za prawdziwych pasjonatów jedzenia i gotowania. A w ciągu ostatnich dwóch lat o 8 pkt proc. spadł odsetek osób nieumiejących gotować: z 25 proc. w 2014 r. do 17 proc. w 2016 r. Czas w kuchni lubi spędzać 45 proc. ankietowanych.

Wyścig o wpis na listę

Większość regionów promocje swoich tradycji kulinarnych rozpoczęło od zarejestrowania swoich flagowych wyrobów na Liście Produktów Tradycyjnych prowadzonej przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jak dotąd najwięcej, bo aż 222 produkty, wprowadziło na te listy Podkarpackie. Na drugim miejscu z 203 produktami jest województwo małopolskie, następnie lubelskie (183), pomorskie (178) i śląskie (144). W całym kraju wpisano 1767 produktów tradycyjnych.

– Odzwierciedleniem specyfiki i bogactwa kulinarnego naszego regionu jest Lista Produktów Tradycyjnych Województwa Pomorskiego. Dzięki niej dbamy, by wielowiekowa tradycja nie poszła w zapomnienie – wyjaśnia Michał Piotrowski.

Od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej rodzimi producenci żywności mogą chronić i promować swoje wyroby, nadając im specjalne oznaczenia i wpisując do rejestru Komisji Europejskiej. – Małopolska może się poszczycić już 12 produktami regionalnymi objętymi unijną ochroną. W całej Polsce takich produktów jest zaledwie 40 – mówi Małgorzata Gorczyca.

Certyfikat nie na zawsze

Od kilku lat coraz częściej tradycyjni wytwórcy i restauratorzy łączą się, tworząc szlaki kulinarne. Miejsca, które są na takim szlaku, dostają specjalne oznaczenia. Dzięki temu turyści będą mieć pewność, że odwiedzając je, poczują tradycyjne smaki.

– Każdy z lokali na szlaku otrzymuje certyfikat. Oceniane są nie tylko potrawy (przynajmniej trzy powinny być regionalne), ale także wystrój, obsługa, czystość toalet. Certyfikat nie jest dany raz na zawsze. Jeśli właściciele sobie odpuszczą, wypadają ze szlaku – mówi Krzysztof Zieliński ze stowarzyszenia Pro Carpathia, które razem z Urzędem Marszałkowskim Województwa Podkarpackiego i Podkarpacką Regionalną Organizacją Turystyczną utworzyło Szlak Kulinarny Podkarpackie Smaki. W sumie na szlaku jest dziś ponad 50 lokali gastronomicznych. – To największy szlak kulinarny w Polsce – twierdzi Zieliński.

Jednym z pierwszych takich szlaków były Śląskie Smaki. – Jest on zróżnicowany ze względu na tradycje kulinarne poszczególnych subregionów – mówi Maciej Gramatyka, rzecznik prasowy marszałka województwa śląskiego. I przypomina, że województwo śląskie jest obszarem wielokulturowym, ukształtowanym przez wpływy ludności pochodzenia polskiego, niemieckiego, czeskiego, austriackiego oraz żydowskiego. – Ta różnorodność ujawnia się w bogactwie tradycji kulinarnych regionu – uważa Gramatyka.

Wielkopolski samorząd utworzył i koordynuje Sieć Dziedzictwa Kulinarnego Wielkopolski. – Zarejestrowanych jest w niej 124 członków, którzy wytwarzają naturalne i regionalne produkty. Certyfikat członkowski oraz tabliczka z logotypem Dziedzictwa Kulinarnego Wielkopolski wskazują turystom miejsca, które oferują regionalne produkty oraz dania sporządzone z wysokiej jakości lokalnych surowców i w oparciu o tradycyjne receptury – zapewnia Anna Parzyńska-Paschke z tamtejszego urzędu marszałkowskiego.

Bardzo różnorodne szlaki kulinarne można znaleźć w Małopolsce. Przy wsparciu samorządowców powstało aż pięć różnych szlaków kulinarnych. Oprócz klasycznego szlaku dla smakoszy są także szlaki ziół, wina, wód mineralnych i miodu.

– Członkostwo w sieci jest przyznawane na rok przez zarząd województwa małopolskiego – mówi Małgorzata Gorczyca. Jak dotąd na tę listę udało się dostać 25 podmiotom.

Opinia

Piotr Całbecki, marszałek woj. kujawsko-pomorskiego

Kujawy i Pomorze to bogactwo przednich, wytworzonych z troską o jakość produktów spożywczych. Jesteśmy jednym z największych producentów rolnych w kraju, a rolnictwo to jedna z naszych zasadniczych sprężyn gospodarczych. Należymy też do grona tych polskich regionów, które najwcześniej zaangażowały się w produkcję zdrowej, produkowanej tradycyjnymi metodami żywności. Na ministerialnej liście produktów tradycyjnych mamy już 80 wyrobów z różnych części regionu – Kujaw, Krajny, Pałuk, ziemi dobrzyńskiej, Pomorza, doliny dolnej Wisły. Nasza żywność podbija podniebienia Polaków i Europejczyków. Moim zdaniem jest klasą dla siebie.

Rolada wołowa z modrą kapustą, cytrynowa spajza, wodzionka, pyry z gzikiem, czernina, oscypki, zalewajki, półgęski – Polska obfituje w niezwykłe regionalne potrawy. Smak większości z nich nie był znany mieszkańcom innych regionów. Teraz to się zmienia, bo zarówno władze wojewódzkie, jak i lokalne organizacje zachęcają turystów do próbowania miejscowych specjałów.

– Pomorskie słynie z gościnności. Jak ją wyrazić najpełniej? Tylko serwując gościom wyjątkowe dania i potrawy kuchni regionalnej – mówi Michał Piotrowski z Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. – Od wielu lat podejmujemy starania wspierające produkty lokalne o niepowtarzalnym smaku, przekazując wiedzę o historii naszego regionu. Chronimy przed zapomnieniem smaki ściśle związane z potrawami wytwarzanymi wyłącznie w województwie pomorskim według tradycyjnych metod i receptur.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break