Obrazy zaprezentowane na wystawie „Wielka sztuka jest jak ocean głęboką. Malarstwo Jacka Malczewskiego" pochodzą z największej prywatnej kolekcji (właściciel chce zachować anonimowość) obrazów tego artysty w Polsce. Na 200 mkw przestrzeni wystawienniczej widzowie zobaczą 40 dzieł twórcy, wśród nich m.in. nigdy wcześniej niepokazywany jeden z ostatnich autoportretów Malczewskiego, który powstał tuż przed utraceniem przez niego wzroku.
Na ekspozycji znajdzie się także 19 obrazów pięciorga młodych artystów współczesnych – m.in. Anny Schumacher, Jiriego Kubelki, Dusana Balaza (ze zbiorów tego samego kolekcjonera).
Jacek Malczewski (1854–1929) jest jednym z najbardziej reprezentatywnych malarzy polskiego modernizmu, czołowym przedstawicielem symbolizmu w sztuce przełomu stuleci. Studiował na krakowskiej ASP kierowanej wtedy przez Jana Matejkę, który widział w nim kontynuatora swego dzieła. Malczewski poszedł jednak swoją drogą.
– Dzięki obrazom, które zobaczą widzowie, możemy w pełni opowiedzieć o życiu i twórczości tego artysty, co jest naszym głównym zamierzeniem – wyjaśnia Seweryn Kuter, kurator wystawy.
– Chcemy pokazać jego prekursorstwo objawiające się oryginalnym ujęciem tematów i autorskimi rozwiązaniami formalnymi. Niesłusznie twórczość Malczewskiego w potocznym odbiorze uchodzi za tradycyjną, bo jeśli idzie o treść i formę, jest bardzo nowoczesna – jeśli patrzeć na nią z perspektywy czasu, w którym powstawała. By to pokazać, postanowiliśmy skonfrontować obrazy Malczewskiego z twórczością młodych współczesnych twórców. Z kolei wczesny akt Malczewskiego z okresu paryskiego, kiedy dopiero uczył się malować, skonfrontujemy z aktami malowanymi dziś przez młodych artystów – dodaje.