Impreza stopniowo się rozrasta – z dwudniowej, na której nie było selekcji zgłoszonych filmów, bo nie było ich nadmiaru – obecnie dostajemy kilkaset zgłoszeń ubiegających się o udział w konkursie – opowiada Lech Moliński, dyrektor festiwalu. – Dziś festiwal stał się międzynarodowy – w tym roku połowa konkursowych filmów została zrealizowana przez zagranicznych twórców z całej Europy.
W konkursie głównym powalczy 13 krótkometrażowych filmów, a w konkursie młodzieżowym – sześć. W konkursie głównym mogą wziąć udział wszyscy, którzy nie ukończyli 30. roku życia, w młodzieżowym – 21 lat. Długość filmu w obu konkursach nie może przekroczyć 30 minut.
Motywem przewodnim tegorocznej edycji festiwalu są „Inni". – Naszym celem jest pokazanie różnorodności jako wartości i przekonanie wszystkich, że poczucie wyobcowania, inności towarzyszy nam często w różnych momentach naszego życia – mówi Lech Moliński. – Po filmie „Obcy w raju" Guido Hendrikxa będziemy rozmawiać o polskiej perspektywie problemu migracyjnego Europy i jak sobie z tym radzimy. Pokażemy też nominowany do Oscara dokument „Nie jestem twoim murzynem" Raoula Pecka i komedię dokumentalną Grzegorza Brzozowskiego „Obcy na mojej kanapie", opowiadającą o wielkim mieście z perspektywy couchsurferów poszukujących ucieczki od samotności.
Nieoczywistą przestrzenią festiwalową jest miejscowy Areszt Śledczy. – Nasza impreza zadomowiła się tu w 2010 roku – wyjaśnia Moliński. – Jeden z gości zrealizował film wśród osadzonych. Od 2013 roku te spotkania z aresztowanymi przerodziły się w przyznawanie przez nich własnej nagrody. Jeden z laureatów z poprzednich lat Maciej Jankowski będzie prowadził z nimi warsztaty.
Rozmowę skoncentrowaną wokół tematu „Inny niż wszystkie? – o odrębności polskiego filmu dokumentalnego" poprowadzi Anna Bielak, konsultantka scenariuszowa.
