Reklama
Rozwiń

Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży w sportach halowych: 12 miast, 12 dyscyplin, 4 tysiące uczestników

12 miast, 12 dyscyplin, 4 tysiące uczestników. W Wielkopolsce zakończyła się Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży w sportach halowych. Ale to nie koniec atrakcji – ruszyła już letnia edycja imprezy.

Publikacja: 11.06.2018 10:00

Wydarzenie | 12 miast, 12 dyscyplin, 4 tysiące uczestników. W Wielkopolsce zakończyła się Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży w sportach halowych. Ale to nie koniec atrakcji – ruszyła już letnia edycja imprezy.

Bartosz Klimas

Można powiedzieć, że wielkopolska rywalizacja toczyła się od B do Z, czyli od badmintona do zapasów. Pomiędzy nimi boks, brydż, gimnastyka, judo, siatkówka, szachy, szermierka, taekwondo, tenis i tenis stołowy. Obecność brydża i szachów pokazuje, że liczy się nie tylko sprawność ciała, ale i siła intelektu.

Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży, czyli krajowe zawody sportowe dla ludzi w wieku szkolnym (innymi słowy: mistrzostwa Polski w kategorii juniorów młodszych), odbywa się od 1995 roku. W tym czasie formuła, z podziałem na igrzyska halowe, letnie i zimowe, ulegała modyfikacjom – przez kilka lat osobna rywalizacja toczyła się w biegach przełajowych, w kilku innych sezonach wydzielono sporty umysłowe (brydż, szachy, warcaby i go), zaś rywalizację letnią połączono z halową. W 2016 roku organizatorzy najwyraźniej uznali, że pierwsza myśl była najlepsza, stąd powrót do formuły zima, hala, lato.

Tegoroczne zmagania rozpoczęła olimpiada zimowa, która w lutym i marcu toczyła się w siedmiu podkarpackich ośrodkach. Co ciekawe, obok dyscyplin typowych dla śniegu i lodu, czyli narciarstwa, biathlonu, snowboardu, saneczkarstwa, łyżwiarstwa, hokeja i curlingu, rozegrano także turniej koszykówki (co jest w pewnej mierze wynikiem cyklu szkoleniowego oraz jesienno-zimowego terminarza rozgrywek w tej dyscyplinie).

Więcej niż mistrzostwa

W ostatnich dniach kwietnia młodzi sportowcy zaczęli zjeżdżać do Wielkopolski, gdzie OOM odbywała się po raz czwarty. W inauguracyjnym 1995 roku sporty letnie rozegrano w Poznaniu (w pierwszych latach rywalizację gościły miasta, następnie – województwa), młodzi sprawni rywalizowali tu jeszcze w 1998, 2001 i 2004 roku.

– Wszystko zaczyna się od oferty na organizację olimpiad, z którą minister sportu występuje do marszałków wszystkich województw – mówi „Rzeczpospolitej" Tomasz Wiktor, dyrektor departamentu sportu w wielkopolskim urzędzie marszałkowskim. – I tak, w lipcu 2016 roku, otrzymaliśmy propozycję organizacji OOM w latach 2018–2019. Odpowiedzieliśmy dwiema ofertami – na organizację halowej i letniej olimpiady 2018. Przyznam, że szczególnie liczyliśmy na letnią, bo w tych dyscyplinach Wielkopolska jest, mówiąc nieskromnie, potęgą, ale okazało się, że halowa też się opłaciła – odnieśliśmy sukces w klasyfikacji medalowej.

Budżet wielkopolskiej OOM sięgnął 3,7 mln złotych – z czego niemal 2,5 mln wyłożyło Ministerstwo Sportu i Turystyki, które dofinansowuje organizację imprezy, pozostawiając kwestie regulaminowe polskim związkom sportowym. Gospodarz finału – marszałek województwa – wybiera realizatora zadania, któremu są przekazywane ministerialne środki. Dotychczas były to najczęściej Wojewódzkie Interdyscyplinarne Stowarzyszenia Sportowe (jednostki zrzeszone w Polskiej Federacji Sportu Młodzieżowego, w tym przypadku: Wielkopolskie Stowarzyszenie Sportowe).

Budżet OOM uzupełniają wpłaty samorządu województwa (w Wielkopolsce 400 tys. zł), fundacji Lotto (250 tys.), partycypują też samorządy miast – np. poprzez nieodpłatne udostępnienie obiektów.

– Samorząd województwa sfinansował m.in. ceremoniał, bo przywiązujemy dużą wagę do tego, aby młodzi ludzie u progu kariery poczuli, że biorą udział w czymś więcej niż zwykłych mistrzostwach Polski – mówi Tomasz Wiktor. – Uzyskaliśmy od PKOl prawo do posługiwania się symboliką olimpijską, dlatego podczas uroczystości otwarcia zapalany jest znicz, flaga idzie na maszt, składa się przysięgi. W sztafecie z ogniem wzięli udział Szymon Ziółkowski, Natalia Madaj i Michał Jeliński, czyli złoci medaliści igrzysk olimpijskich.

Za przykładem Magdy

Wielkopolska olimpiada gościła w miastach dużych i mniejszych – poza Poznaniem, sportowcy zjechali do Kalisza, Konina, Swarzędza, Jastrowa, Krotoszyna, Lubonia, Piły, Szamotuł, Tarnowa Podgórnego i Żerkowa.

– Komitet Organizacyjny, na czele którego stałem, brał pod uwagę siłę sportową miast w poszczególnych dyscyplinach – mówi Tomasz Wiktor, dodając, że decyzje podejmowano w porozumieniu ze związkami sportowymi. – Dlatego zapasy w stylu wolnym rozgrywane były w Krotoszynie, gdzie działa mocny LKS Ceramik, zapasy w stylu klasycznym na obiektach poznańskiego KS Sobieski, zaś siatkówka w tradycyjnie siatkarskich Kaliszu i Pile.

Dyrektor departamentu sportu podkreśla, że OOM jest ważna zwłaszcza dla mniejszych ośrodków. – Olimpiada integruje środowiska i proszę mi wierzyć, to nie jest banał. Dla samorządowców to święto i wyzwanie, dla środowiska sportowego – impuls do mobilizacji, bo ktoś te zawody musi zorganizować i poprowadzić. A po wszystkim zostaje sprzęt sportowy zakupiony z pieniędzy ministerialnych i fundacji Lotto (łącznie za 850 tys. zł). Halowa rywalizacja w Wielkopolsce dobiegła końca, ostatnią areną były korty w Szamotułach. Niewykluczone, że wyobraźnię młodych tenisistek i tenisistów napędzał sukces, który osiągnęła jedna z nie tak znowu dawnych uczestniczek OOM. A właściwie i wolontariuszek, bo taką rolę w 2001 roku pełniła tu Magda Linette.

– Miała dziewięć lat. Grała już w tenisa i bardzo chętnie zaangażowała się w pomoc podczas rywalizacji starszych koleżanek w Poznaniu – wspomina Kazimierz Piber, koordynator turnieju tenisowego tegorocznej OOM.

Sześć lat później, w 2007 roku, Magda Linette stanęła już na podium, i to dwukrotnie. W turnieju indywidualnym wywalczyła srebrny medal, a w grze mieszanej – brązowy.

W tym roku poznanianka zgodziła się – obok piętnaściorga innych sportowców – przyjąć rolę ambasadora XXIV OOM. Ale podczas olimpiady grała już w zupełnie innych okolicznościach – na paryskich kortach Rolanda Garrosa, bo tam jest miejsce drugiej, po Agnieszce Radwańskiej, najwyżej klasyfikowanej polskiej tenisistki.

Lato czeka

Rozgrywki wielkopolskiej OOM gościło też Zabrze – na Śląsku toczyła się rywalizacja w gimnastyce sportowej.

– Nie mamy w Wielkopolsce sekcji w tej konkurencji, więc przywożenie tu sprzętu i sędziów byłoby rozrzutnością – wyjaśnia Tomasz Wiktor, dodając, że podobne sytuacje to nic niezwykłego – poznańska Malta często gości kajakarzy i wioślarzy podczas kolejnych olimpiad.

Wkrótce Wielkopolska zrewanżuje się Ślązakom – właśnie u nich 6 czerwca rozpoczęła się letnia OOM. Jako się rzekło, młodzi kajakarze popłyną na Malcie, w Poznaniu zaplanowano także rywalizację w pływaniu synchronicznym. To niejedyne gościnne występy – skoki do wody zostaną rozegrane w Łodzi, wioślarstwo w Kruszwicy, strzelectwo we Wrocławiu, zaś kolarze torowi będą walczyć w podwarszawskim Pruszkowie.

Letnia OOM potrwa całe lato – jako ostatni, 19 sierpnia w Pszczynie, rywalizację zakończą żeglarze na optymistach. Wcześniej odbędą się m.in. zmagania baseballistów (Rybnik), golfistów (Bytom), hokeistów na trawie (Siemianowice Śląskie), lekkoatletów (Chorzów), kolarzy górskich (Wisła), futbolistów (Sosnowiec i Będzin), piłkarzy ręcznych (Katowice) i plażowych (Mysłowice). Piłkę wodną i pływanie zaplanowano w Gliwicach, podnoszenie ciężarów w Piekarach Śląskich, a rugby – znów w Sosnowcu.

Ogólnopolskie olimpiady to ważna, ale niejedyna forma wspierania sportu młodzieżowego przez samorządy. Jak informuje Paweł Rassek z wydziału gospodarki, turystyki i sportu śląskiego urzędu marszałkowskiego, w grę wchodzi również dofinansowywanie szkolenia i współfinansowanie uczestnictwa w międzynarodowych imprezach sportowych oraz wspieranie sportu akademickiego. A także współorganizacja Olimpiady Młodzieży Szkolnej oraz Śląskiej Ligi Orlików. Jest wreszcie nagroda marszałka województwa śląskiego za wybitne osiągnięcia sportowe.

Nagroda w zdecydowanej większości przyznawana jest młodym – za ubiegły rok 50 z 52 wyróżnień (łącznie blisko 130 tys. zł) przypadło juniorom i młodzieżowcom.

Na własnych instrumentach

Z kolei samorząd Mazowsza chwali się Mazowieckim Instrumentem Wsparcia Infrastruktury Sportowej – nowym programem, który ma wspomóc modernizację lub budowę boisk, bieżni i torów w województwie. Na inwestycje przeznaczono blisko 10 mln zł.

– W zeszłym roku zostaliśmy pozbawieni możliwości wpływu na bazę sportową na Mazowszu w ramach Funduszu Totalizatora Sportowego – środki i decyzje w tym zakresie przeszły do ministerstwa. W związku z tym uruchomiliśmy nasz autorski projekt małych grantów na modernizację istniejących obiektów sportowych, ich wyposażenie i na budowę nowych – wyjaśnia marszałek Adam Struzik. – To nie są duże pieniądze – do 200 tys. złotych – ale kilkadziesiąt obiektów zostanie dzięki temu zmodernizowanych albo uruchomionych od podstaw – dodaje.

Dotacja obejmie ogólnodostępne areny, w szczególności te umożliwiające masowe uprawianie sportu oraz integrację lokalnych społeczności. Wśród nich są boiska szkolne, pumptracki (tory dla bmx-ów), skateparki oraz zewnętrzne siłownie.

Z informacji mazowieckiego UM wynika, że samorząd województwa przeznaczył dotychczas ponad pół miliarda złotych na dofinansowanie inwestycji sportowych w ramach wcześniejszych programów: m.in. Moje Boisko – Orlik oraz Programu Rozwoju Bazy Sportowej.

Także Wielkopolska stara się grać na wielu boiskach – niedawno dobiegł końca Wielkopolski Turniej Orlika – największa tego typu impreza w kraju, z udziałem 7 tys. młodych sportowców rywalizujących w piłce nożnej, siatkówce plażowej i koszykówce 3x3.

– Mamy w regionie 300 Orlików, turniej rozgrywany był na ponad 100 – wylicza Tomasz Wiktor, dodając, że form samorządowej aktywności jest więcej. – Od tego roku młodzież z dziesięciu miast bierze udział w Wielkopolskich Czwartkach Lekkoatletycznych, które są podstawą naboru do sekcji lekkoatletycznych dla dzieci w wieku szkolnym. Mamy też 60 młodych stypendystów, w tym pięciu sportowców z niepełnosprawnością – medalistów mistrzostw Europy lub świata w dyscyplinach olimpijskich. Jeśli chodzi o sport powszechny, rozwijamy Grand Prix Wielkopolski w półmaratonie, pływanie długodystansowe na wodach otwartych i koszykówkę 3x3. No i nasz autorski hit – Szatnia na medal. Program infrastrukturalny, który pozwala na 50-procentowe dofinansowanie remontów szatni i sanitariatów w klubach sportowych. Bo wszystko jest dobrze, dopóki rodzice nie zajrzą do łazienek. Zdarza się, że w efekcie wolą zaprowadzić dziecko na inne zajęcia. Chętnych samorządów było tyle, że trzeba było zwiększyć budżet przedsięwzięcia z 2 do 4 mln zł – podsumowuje dyrektor departamentu sportu. ©?

Adam Struzik marszałek województwa mazowieckiego

Nowe boiska, pływalnie, bieżnie, sale gimnastyczne, place zabaw czy skateparki – to marzenia wielu samorządów lokalnych i mieszkańców. Marzenia często trudne do zrealizowania, głównie ze względu na ich wysokie koszty. Dlatego od 20 lat pomagamy samorządom lokalnym budować i modernizować obiekty sportowe. Duży nacisk kładziemy na to, aby dzieci i młodzież z Mazowsza miały dobre warunki do zabawy i treningu, a dorośli miejsca, w których mogliby się spotkać i wspólnie poćwiczyć. Ważne, aby były to miejsca ogólnodostępne i umożliwiające mieszkańcom zarówno uprawianie sportu, jak i aktywny odpoczynek. Dotychczas na różnego typu inwestycje sportowe w ramach istniejących wcześniej programów: Programu Rozwoju Bazy Sportowej, „Moje boisko – Orlik" czy części dotyczącej sportu w Samorządowym Instrumencie Wsparcia Rozwoju Mazowsza, przeznaczyliśmy 524,5 mln zł. ©?

Marek Woźniak marszałek województwa wielkopolskiego

Zadaniem samorządu województwa jest wspieranie fundamentu sportu, czyli współzawodnictwa dzieci i młodzieży. Inwestując w najmłodszych, mamy szansę odnaleźć talenty, które mogą w przyszłości zdobywać laury na arenie krajowej i międzynarodowej. Jednocześnie staramy się wspierać zdrowy styl życia, aktywność fizyczną, prawidłowy rozwój uczniów. Dla wielu z nich, zwłaszcza z mniejszych miejscowości, przygoda ze sportem i udział w zawodach to też możliwość poznawania nowych miejsc, ludzi, środowisk. Dlatego warto inwestować pieniądze z wojewódzkiego budżetu w uprawianie sportu młodzieżowego. Warto też zaznaczyć, że organizacja Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, największej tego typu imprezy sportowej w Polsce, była dobrą okazją do mobilizacji i integracji środowisk sportowych i samorządowych. Po raz kolejny pokazaliśmy, że potrafimy świetnie współpracować w naszym regionie. ©?

Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku