Pierwsza edycja festiwalu odbyła się w 1957 roku. Od tamtej pory każdego roku na przełomie lipca i sierpnia do Katedry Oliwskiej w Gdańsku zjeżdżają wirtuozi organów z całego świata, by na tamtejszym instrumencie wykonywać znane, ale i premierowe utwory. To najstarsza tego typu impreza w Polsce.
W tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych, trudno było pomieścić wszystkich świetnych wykonawców w programie – festiwalowe koncerty odbywają się dwa razy w tygodniu tradycyjnie we wtorki i piątki – w sumie będzie ich 15.
Koncertem inauguracyjnym dyrygować będzie Igor Lerman, na skrzypcach zagra Natalia Walewska, na organach – Roman Perucki. Towarzyszyć im będzie Orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. W programie m.in. utwory Jana Sebastiana Bacha, Antonio Vivaldiego, Georga Fryderyka Haendla.
– Międzynarodowa sława festiwalu nie jest przesadzona – wyjaśnia Roman Perucki, szef Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej w Oliwie. – Chętnych do zagrania na naszej imprezie jest znacznie więcej, niż możemy zaprosić. Próbujemy wybrać proporcjonalną reprezentację organistów z kraju i z zagranicy. Dla jednych, którzy zebrali już jakieś laury na organowych konkursach, to nobilitacja, dla innych – bardzo już znanych, grających tu nie po raz pierwszy – okazja do grania na wyjątkowym instrumencie. Bogactwo jego brzmienia i potęga dźwięku jest znaczącą siłą. Do tego dobra akustyka wnętrza katedry stwarza znakomite warunki koncertowe. Przyciąga też magiczna atmosfera miejsca. Instrument nie tylko wyjątkowo brzmi, ale i wyglądem wyróżnia się spośród innych. Barokowa ornamentyka – girlandy kwiatów i pnących roślin – wzbogacona jest ruchomymi elementami: trąbkami, dzwonkami aniołów, wirującymi gwiazdkami, uruchamianymi w trakcie gry. To dzieło sztuki niemające odpowiednika na świecie. No i całe otoczenie – przepiękne wnętrze katedry z obrazami Hermanna Hahna. Kiedy wchodzi się do Katedry Oliwskiej, czuje się bogactwo wszystkich minionych epok.
Oliwska katedra jest ósmym kościołem świata i pierwszym w Polsce pod względem długości – mierzy 107 metrów. By ją zobaczyć i posłuchać gry unikatowego instrumentu, katedrę odwiedzają niemal dwa miliony osób rocznie. Organy w katedrze w Gdańsku-Oliwie są instrumentem o niespotykanym brzmieniu, konstrukcji i możliwościach. Zbudował je w latach 1763–1788 Jan Wulf, cysterski zakonnik. Organy składają się z dwóch części – centralnej i bocznej. Organista może grać na obu jednocześnie z jednej klawiatury, uzyskując efekt stereofonii. Obecnie, po wielu renowacjach i przebudowach – ostatnia miała miejsce sześć lat temu – oliwskie organy liczą 110 głosów i 7876 piszczałek.