Suweren chce Chruszczowów!

W końcu lat osiemdziesiątych Mieczysław Rakowski, wówczas wicemarszałek Sejmu gotujący się właśnie do objęcia funkcji premiera, próbował namówić Wojciecha Jaruzelskiego do liberalizacji przepisów dotyczących tworzenia stowarzyszeń.

Publikacja: 20.07.2018 09:00

Piotr Gajdziński

Piotr Gajdziński

Foto: materiały prasowe

Rakowski chciał nadać ludziom prawo stowarzyszania się według własnego uznania, bez konieczności zdobywania partyjnego „imprimatur". Jaruzelski jednak się wahał. Naciskany przyznał, że „Czesław (chodziło o generała Kiszczaka, ministra spraw wewnętrznych) mówi, że nie będzie mógł ich wszystkich kontrolować". Ot, rzeczywistość każdego autorytarnego systemu – pozwolić ludziom na wszystko pod warunkiem kontrolowania wszystkiego.

Przypomniałem sobie ten sposób rozumowania dyktatora, śledząc protesty przeciwko zawłaszczaniu przez obecną władzę Sądu Najwyższego. Sprawdzałem, jak to wyglądało poza Warszawą, na tak zwanej prowincji. Wyglądało nieźle. Nie imponująco, ale naprawdę nieźle. Skojarzenie z rozmową Jaruzelskiego z jednym ze swoich najbliższych druhów – choć dalece bardziej liberalnym – wydaje mi się oczywiste i w pełni uprawnione.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Regiony
Jak kupować mądrze gaz na zmiennym rynku
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Regiony
Bezpieczne lato w Warszawie – dla wszystkich
Regiony
Gapowicze regionalnym wyzwaniem dla samorządów
Regiony
Katowice stawiają na miejską infrastrukturę rowerową
Regiony
Dolny Śląsk konsekwentnie wspiera Ukrainę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama