Na świecie idea budżetu partycypacyjnego nie jest nowa. Niemal trzy dekady temu w brazylijskim mieście Porto Alegre zainicjowano proces dyskusji na temat rozdysponowywania części budżetu. Stamtąd pomysł przedostał się do innych krajów, a na początku tej dekady także do Polski.
Olsztyn rozszerza obywatelskość
Mieszkańcy mają szereg możliwości decydowania o kierunkach rozwoju i inwestowania przez samorząd. Jednym z najważniejszych elementów są konsultacje społeczne, a nimi jest właśnie budżet obywatelski. To dyskusja, wypracowywanie rozwiązań, w końcu wybieranie tych najciekawszych i najbardziej istotnych według mieszkańców.
Stolica Warmii i Mazur pierwszy raz przeprowadziła taką dyskusję w 2013 roku. To wówczas władze miasta zdecydowały, że sami olsztynianie zdecydują o tym, jak zagospodarować nieco ponad dwa miliony złotych budżetu zbliżającego się roku. W ciągu kolejnych lat ewoluowały zarówno zasady tych oryginalnych konsultacji, jak i kwota pozostająca bezpośrednio w gestii społeczeństwa.
Wszyscy jesteśmy samorządem
Dzięki takim działaniom, jakie realizowane są w Olsztynie, coraz więcej osób ma świadomość i poczucie, że mają realny wpływ na to, co dzieje się w ich małej ojczyźnie. Rośnie rzesza tych, którzy chcą być aktywnymi i rzeczywiście decydować o kierunku rozwoju miasta.
– Stwórzmy miasto naszych marzeń – apeluje prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. - Zachęcam do decydowania o tym, na co zostanie wydana część pieniędzy z miejskiego budżetu. Jeśli tylko jest taka możliwość, staramy się wspierać najlepsze pomysły dodatkowym, zewnętrznym finansowaniem.