Olsztyn, Szczecin, Toruń
Przykładem potwierdzającym taką tezę mogą być niskoemisyjne środki transportu, które w ostatnich latach wspierane są przez coraz więcej miast w Polsce. Przy wzroście liczby nowoczesnych pojazdów zasilanych silnikami elektrycznymi, rośnie również popularność tradycyjnych tramwajów i trolejbusów. To trend wart naśladowania. Pokazały to Lublin, Niepołomice, Wągrowiec i Olsztyn. Wyróżniono je w konkursie Eco-Miasto 2018 za rozwijanie zrównoważonej mobilności. To ostatnie miasto jest wyjątkowe na mapie Polski – w latach 60. zlikwidowano tam trakcję tramwajową, w XXI wieku zaś pojawił się pomysł jej przywrócenia. Ostatecznie tramwaje wróciły na tory pod koniec 2015 r. Obecnie mieszkańcy mogą korzystać z trzech linii, w planach są kolejne dwie oraz zakup nowych wagonów.
To droga, którą przeszło już wiele metropolii na świecie – zwrot ku tramwajom to silny trend. W II połowie XX w. w wielu europejskich i amerykańskich miastach zrezygnowano z tego środka transportu na rzecz autobusów oraz prywatnych samochodów. Ale w ostatnich latach coraz większą wagę przywiązuje się do rozwoju zrównoważonej mobilności, zaletą zaś tramwajów jest elektryczny napęd, zerowa emisja spalin, a w wielu miastach odrębna infrastruktura, dzięki czemu te pojazdy nie stoją w korkach.
Nowoczesne, klimatyzowane i niskopodłogowe wagony zapewniają wysoki komfort podróżowania. Nic dziwnego, że – podobnie jak w Olsztynie – po latach nieobecności powróciły one m.in. do Waszyngtonu, Bordeaux, Edynburga, Paryża.
W wielu polskich miastach trakcja przetrwała i dziś jest rozwijana. Pojazdy szynowe zyskują nowe trasy, np. w Szczecinie, Toruniu, Krakowie, Poznaniu, Bydgoszczy, we Wrocławiu, w Częstochowie, Elblągu, a także Gdańsku, Łodzi, Warszawie. Budowa nowych linii w stolicy to jeden z priorytetów nowego prezydenta metropolii Rafała Trzaskowskiego, który planuje uruchomić połączenia szynowe do Wilanowa i na Gocław.
Co ważne, coraz częściej tworzone są zielone torowiska, czyli pokryte trawą. To nie tylko walor estetyczny, ale i praktyczny – redukują poziom hałasu i pochłaniają zanieczyszczenia. Takie rozwiązania funkcjonują choćby w aglomeracji górnośląskiej czy w Szczecinie i Toruniu.