Jeszcze w tym roku gminy, miasta, powiaty i województwa spodziewają się, że ich dochody będą wyższe niż w 2012 r. Ale od 2014 r. budżetowe wpływy mają zacząć spadać – wynika z danych zawartych w Wieloletnich Prognozach Finansowych zebranych przez Ministerstwo Finansów z 2722 jednostek.
Także po stronie wydatków samorządy przewidują, że w kolejnych latach będą one coraz niższe. Efekt jest taki, że o ile jeszcze w tym roku cały sektor ma odnotować deficyt (plan to 10,2 mld zł), o tyle już od 2014 r. mają pojawić się nadwyżki. Początkowo niewielkie, ale w 2017 r. ma to już być ponad 6 mld zł. Jednocześnie spadać ma zadłużenie samorządów, ze spodziewanych 70,3 mld zł w tym roku do 49,6 mld zł w 2017 r.
Zbliża się koniec boomu w inwestycjach
Coraz niższe dochody i wydatki to przede wszystkim efekt zamknięcia do 2015 r. programów pomocowych w ramach funduszy UE na lata 2007–2013. Obecnie dotacje te zasilają samorządowe budżety, ale rozliczenie wszystkich projektów musi nastąpić do końca 2015 r.
Koniec obecnej unijnej perspektywy to także koniec boomu inwestycyjnego. Jak pokazują samorządowe prognozy, to właśnie wydatki prorozwojowe będą wkrótce bardzo intensywnie spadać, z planowanych na ten rok 47,4 mld zł do skromnych 16 mld zł w 2017 r.
Warto jednak podkreślić, że te prognozy nie uwzględniają nowych inwestycji, które samorządy będą realizować w ramach budżetu unijnego na lata 2014–2020. Zanim miasta i gminy nie będą miały pewności, jakie projekty będą mogły liczyć na dofinansowanie, trudno im przygotowywać konkretne plany inwestycyjne.