Mazowsze kontra fiskus w janosikowym

Mimo niekonstytucyjności przepisów dotyczących tej daniny Ministerstwo Finansów chce normalnych wpłat od województwa. Region zapłaci tyle, ile może.

Publikacja: 20.03.2014 04:00

Mazowsze kontra fiskus w janosikowym

Foto: Fotorzepa, Pasterski Radek PR Pasterski Radek

Przez ostatnich 10 lat Mazowsze oddało województwom 6,4 mld zł, czyli równowartość trzech swoich rocznych budżetów. Wczoraj sprawa tzw. janosikowego płaconego przez to województwo na rzecz innych regionów trafiła z powrotem do Sejmu. To efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który 4 marca br. uznał przepisy dotyczące tej przymusowej daniny za niezgodne z Konstytucją RP – zakwestionował zarówno algorytm jej naliczania, jak i sposób redystrybucji. Sprawą zajęła się wczoraj sejmowa podkomisja nadzwyczajna: połączone komisje Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Finansów Publicznych.

Pogadali, ?ale bez rezultatu

Tydzień temu, 12 marca br.,  Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego, spotkał się z Mateuszem Szczurkiem, ministrem finansów. Tematem ich rozmowy był wniosek województwa o zaniechanie płacenia przez region janosikowego i o zaprzestanie dalszych egzekucji niezapłaconych w 2013 r. rat. Strony nie doszły do porozumienia, co potwierdziło się wczoraj w Sejmie, kiedy to Hanna Majszczyk, podsekretarz stanu w resorcie finansów, dwukrotnie powiedziała, że do czasu wejścia w życie nowych przepisów nic się nie zmienia i Mazowsze jest zobowiązane do regulowania rat z tytułu janosikowego.

17 marca br. zarząd województwa mazowieckiego podjął decyzję o braku możliwości zapłacenia pełnej marcowej raty janosikowego, czyli 54 mln zł. Mazowsze zapłaciło tyle, ile pozostało na rachunku po zrealizowaniu zadań własnych samorządu, czyli 1,7 mln zł.

– Zapłaciliśmy 1,7 mln zł, bo tyle było w kasie po zapłaceniu wszystkich faktur. Zamkniemy województwo, wyłączymy przewozy regionalne i nie będziemy wozić ludzi pociągami, pozamykamy szkoły i placówki kultury? – mówi „Rz" marszałek Struzik. – Najpierw będziemy płacić za nasze zadania, a ewentualną nadwyżkę – o ile w ogóle będzie, bo nie ma już na czym oszczędzać – będziemy płacić do budżetu, aż sytuacja nie zostanie rozwiązana prawnie.

Będą sądowe potyczki

Marszałek zapowiada, że województwo będzie zaskarżało kolejne decyzje administracyjne resortu finansów, który każe regionowi płacić, jak gdyby nic się nie stało.

– Mamy dalej zadłużać się w budżecie państwa? Pani minister mówi, że mamy pożyczyć od budżetu, każą nam zapłacić odsetki i wszystko będzie w porządku. Gdzie tu logika? – złości się Struzik.

– Płacimy tyle, ile zostaje nam w dniu płatności po zapłaceniu wszystkich naszych zobowiązań.  W tym kierunku szło orzeczenie Trybunału – uważa Marek Miesztalski, skarbnik województwa mazowieckiego. – Zapewne prawnicy resortu będą szukać sposobu, żebyśmy płacili wszystko, a nasi – abyśmy nie płacili nic.

Co zrobią prawnicy województwa?

– Będziemy podejmować wszystkie kroki prawne przewidziane w przepisach. Jeśli nie zapłacimy, a minister finansów będzie wydawał kolejne decyzje o konieczności płacenia, będziemy się odwoływać do końca, czyli tak jak robimy to dotychczas. Poddamy wszystkie decyzje ministra rozstrzygnięciu sądów administracyjnych – zapowiada Aneta Gęsiarz-Krasucka, radczyni prawna reprezentująca Mazowiecki Urząd Marszałkowski.

Gęsiarz-Krasucka ma nadzieję, że sąd administracyjny nie będzie stosował artykułów  31 i 25 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w oderwaniu od Konstytucji RP. Zanosi się więc na kolejne sądowe odsłony konfliktu na linii ministerstwo – województwo do czasu wejścia w życie nowych regulacji.

Zdaniem Struzika jest inne rozwiązanie. – Uważam, i będę tej tezy bronił, że minister finansów może umorzyć nam wpłaty na janosikowe. Może, tylko musi chcieć – mówi „Rz" Struzik.

Kiedy nowe przepisy?

Wczorajsze posiedzenie sejmowej podkomisji zbiegło się z publikacją w Dzienniku Ustaw wyroku Trybunału. Oznacza to, że okres 18 miesięcy, gdy zakwestionowane przez TK przepisy będą jeszcze obowiązywać, jest liczony od 19 marca 2014 r. Jednak posłowie, w tym Waldy Dzikowski z PO, wiceprzewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, i jej przewodniczący Piotr Zgorzelski z PSL zachęcali do znacznie szybszego uchwalenia nowych przepisów.

– Jeśli mają one wejść w 2015 roku, to tak naprawdę mamy 2–3 miesiące na ich przygotowanie – wyliczył wczoraj Dzikowski.

– Czekamy teraz na propozycje Ministerstwa Finansów – mówił Zgorzelski.

– Dopiero argumenty zawarte w uzasadnieniu wyroku TK będą dla nas wytyczną do przygotowsania nowych przepisów – zapowiedziała Hanna Majszczyk.

Zapewniła, że resort finansów prowadzi analizy i chce przedstawić ich efekty w 2–3 miesiące.

– Trzeba jednak sobie zdawać sprawę, że „ruszymy" całość przepisów o janosikowym, a nie tylko tę ich część dotyczącą województw – zastrzegła wiceminister finansów.

Jak zapowiedział Dzikowski, kolejne posiedzenie podkomisji odbędzie się po publikacji uzasadnienia wyroku TK.

Przez ostatnich 10 lat Mazowsze oddało województwom 6,4 mld zł, czyli równowartość trzech swoich rocznych budżetów. Wczoraj sprawa tzw. janosikowego płaconego przez to województwo na rzecz innych regionów trafiła z powrotem do Sejmu. To efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który 4 marca br. uznał przepisy dotyczące tej przymusowej daniny za niezgodne z Konstytucją RP – zakwestionował zarówno algorytm jej naliczania, jak i sposób redystrybucji. Sprawą zajęła się wczoraj sejmowa podkomisja nadzwyczajna: połączone komisje Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Finansów Publicznych.

Pozostało 88% artykułu
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił