Ministerstwo Finansów (MF) przedstawiło projekt nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, który ma być odpowiedzią na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, uznający przepisy dotyczące wojewódzkiego janosikowego za niezgodne z Konstytucją RP (zarówno algorytm jego naliczania dla regionów, jak i sposób redystrybucji subwencji). Resort proponuje m.in., aby wymiar janosikowego nie przekraczał 35 proc. dochodów podatkowych oraz żeby w trakcie roku danina mogła być zmniejszona, jeśli dochody regionu znacząco spadną. MF zapewnia też, że województwa, które zyskują na janosikowym (de facto wszystkie poza Mazowszem i wyjątkowo w tym roku Dolnym Śląskiem), nic na tej zmianie nie stracą, bo w najbliższych dwóch latach brakujące pieniądze dopłaci budżet państwa. Propozycja dotyczy lat 2015–2016. Potem ma być zmieniony cały system.

Władze Mazowsza uznały wczoraj propozycję resortu za niewystarczającą. – Ma ona charakter kosmetyczny i nie realizuje sentencji TK w przeciwieństwie do naszej – mówi Adam Struzik, marszałek mazowiecki. Mazowsze przygotowało kontrpropozycję, którą przedstawia jako docelową wersję janosikowego dla województw. – To ważne, że przedstawiamy rozwiązanie docelowe, bo tymczasowość rozwiązań prawnych gnębi samorządy – podkreśla prof. Hubert Izdebski z Wydziału Prawa i Administracji UW.

W przeciwieństwie do propozycji MF, które chce wprowadzić próg ograniczający wysokość wpłat daniny do 35 proc. dochodów podatkowych sprzed dwóch lat, Mazowieckie chce ustanowienia progu w wysokości 25 proc. bieżących dochodów podatkowych. Ma też inny pomysł na możliwość obniżenia wpłat w trakcie roku budżetowego. Region proponuje odejście od równych miesięcznych rat na rzecz systemu zaliczek rozliczanych po zatwierdzeniu sprawozdania finansowego. Proponuje też zmiany we wskaźnikach i algorytmach, a ponadto zmianę traktowania janosikowego z wydatku bieżącego na korektę dochodów samorządu.

W myśl obecnych przepisów Mazowsze w 2015 r. zapłaciłoby 502 mln zł janosikowego, zgodnie z propozycją MF 372 mln zł, a w myśl własnej propozycji 251 mln zł. Struzik swą propozycję roześle m.in. do premiera, Sejmu oraz Ministerstwa Finansów. A w czwartek zamierza ją przedstawić pozostałym marszałkom na spotkaniu w MF.

—Artur Osiecki