Reklama

Po pierwsze: solidność

Poznań to solidność. Właściwie nie potrafię sobie tego miasta wyobrazić inaczej. Od kiedy zacząłem bywać w Poznaniu, a były to mroczne lata 80., ilekroć wysiadałem z pociągu, miałem wrażenie, że jestem na innej planecie.

Aktualizacja: 29.12.2015 12:33 Publikacja: 04.05.2015 00:01

W Galicji i na Mazowszu bałagan, gadulstwo, duch wiecznej konspiracji i improwizowania, a w Poznaniu zadziwiające poczucie spokoju, jakby przewalające się przez Polskę koła historii to akurat miasto szczęśliwie omijały. Wszystko było w Poznaniu jakoś bardziej ustabilizowane, porządniejsze, bliższe jakiejś nieosiągalnej w czasach komunistycznych cywilizacyjnej rutynie. Skąd się to brało? To do dziś dla mnie zagadka.

Może kwestia ciągłości historii? Stabilności miasta, z którego nie wyganiano albo nie przeganiano, jak z Warszawy, Krakowa i Wrocławia? Może spokojne poczucie stabilności materialnej, bo przecież Poznania nigdy nie zniszczono, a wielkopolskie mieszczaństwo miało unikalną szansę bogacić się nieprzerwanie od czasów piastowskich? Nie wiem. Takie były moje wrażenia i takie, przyznaję, odrobinę żartobliwe spekulacje.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Regiony
Co dziewiąty mężczyzna w kraju ma problemy ze spłatą zaległych zobowiązań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Okiem samorządowca
Prezydent Olsztyna: Stawiamy na komunikację zbiorową
Regiony
Dolny Śląsk rewitalizuje linie kolejowe i inwestuje w pociągi
Regiony
Jak kupować mądrze gaz na zmiennym rynku
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Regiony
Bezpieczne lato w Warszawie – dla wszystkich
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama