Sławomir Horbaczewski, ekspert rynku nieruchomości, mówi o stabilizacji cen mieszkań na podkarpackim rynku. – W samym Rzeszowie ceny transakcyjne na deweloperskim rynku są niższe od ofertowych średnio o 10 proc. – twierdzi Horbaczewski. – W tym mieście rośnie też wskaźnik dostępności mieszkania w odniesieniu do średniego wynagrodzenia. To już 90 proc., a jeszcze dziesięć lat temu było to niewiele ponad 60 proc. (chodzi o relację średniego wynagrodzenia do ceny metra - przyp red.)
Ekspert podkreśla, że wzrasta także wielkość lokalu, który można kupić na kredyt, osiągając przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw. – Według NBP w Rzeszowie jest to już powyżej 80 mkw. Dla rynku wtórnego te wskaźniki są jeszcze lepsze – podkreśla Sławomir Horbaczewski. – Podkarpackie generuje bardzo silny popyt, oparty w dużym stopniu na zasobach gotówkowych.
Ekspert przypomina, że na początku tego wieku na jednego mieszkańca Rzeszowa przypadało średnio poniżej 20 mkw. Dziś jest to powyżej 25 metrów.
Na Podkarpaciu kupuje się coraz więcej mniejszych mieszkań. – W Rzeszowie w 2008 r. co trzecie kupowane na rynku pierwotnym mieszkanie miało nie więcej niż 50 mkw., a w ubiegłym roku już co drugie – podaje Horbaczewski. Jego zdaniem wynika to z obawy przed pogorszeniem się sytuacji gospodarczej w kraju i utratą pracy. Nie bez znaczenia jest też utrudniony dostęp do kredytów.
Kupują młodzi
O dużym popycie na mieszkania mówi Robert Pydzik, prezes budującej w tym regionie spółki Wikana. – Widać to zwłaszcza na przykładzie Rzeszowa. Miasto i jego infrastruktura dynamicznie się rozwijają, a w ślad za tym pojawia się zapotrzebowanie na nowe budynki – mówi Pydzik. – Popularnością cieszy się wiele dzielnic. Jedne, tak jak Staroniwa, gdzie budujemy Osiedle Panorama, przyciągają mieszkańców rozwiniętą infrastrukturą i dobrym połączeniem komunikacyjnym. Inne – np. Słocina, gdzie powstają nasze Zielone Tarasy, kuszą prestiżowym charakterem i wysokiej jakości architekturą.
Krzysztof Ogonowski z rzeszowskiej firmy Broker Nieruchomości podkreśla, że większość budowanych w tym mieście mieszkań sprzedaje się już w pierwszych tygodniach po rozpoczęciu inwestycji. – Kupujący to młode osoby. Popularnością cieszą się wszystkie lokalizacje, ale najwięcej buduje się na osiedlu Drabinianka, gdzie powstaje prawie 1 tys. mieszkań – twierdzi Ogonowski. – Duży popyt utrzymuje ceny na stałym poziomie. W zależności od lokalizacji i standardu metr mieszkania kosztuje od 4 do ponad 6 tys. zł.