Zadłużony po poznańsku

Prawie co dziesiąta upadłość konsumencka miała miejsce w 2015 roku w Wielkopolsce.

Aktualizacja: 31.01.2016 21:19 Publikacja: 31.01.2016 19:47

Niemal 200 mieszkańców Wielkopolski ogłosiło w ubiegłym roku bankructwo

Niemal 200 mieszkańców Wielkopolski ogłosiło w ubiegłym roku bankructwo

Foto: 123 rf

Po mieszkańcach Mazowsza i Śląska to właśnie na Wielkopolskę przypada najwięcej zasądzonych upadłości konsumenckich w 2015 r., czyli osób nieprowadzących działalności gospodarczej – wynika z danych Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor, które prowadzi Rejestr Dłużników. W ub.r. zbankrutowało 197 mieszkańców regionu.

W całym kraju upadłość konsumencką w 2015 r. (pierwszym roku obowiązywania nowych przepisów, które ułatwiły „osobiste bankructwa") ogłosiło 2112 osób – głównie kobiety (57 proc.) w wieku między 36 a 55 lat. Połowa to mieszkańcy Mazowsza, na drugim miejscu jest woj. śląskie – stąd pochodzi co dziewiąty bankrutujący, a na trzecim – Wielkopolska. Na województwo wielkopolskie przypada ponad 9 proc. upadłości konsumenckich – wylicza BIG InfoMonitor. W rankingu najwyższego odsetka upadłości na 1000 dorosłych mieszkańców Wielkopolska zajmuje piąte miejsce – po Mazowszu, Zachodniopomorskiem, Kujawsko-Pomorskiem i Łódzkiem.

Kredyt zamiast oszczędzania

Jednak przeciętna wartość kredytów na osobę nie jest w regionie wysoka – przekracza 97 tys. zł. Obok Lubelskiego i Świętokrzyskiego to najniższe sumy obciążeń na bankruta. Z danych BIG wynika, że z sumy niespłacanych zobowiązań Wielkopolan (ponad 1,1 mld zł) blisko pół miliarda to zaległości alimentacyjne, kolejne 170 mln zł – z tytułu pożyczek, a 73 mln zł to zaległości za usługi telekomunikacyjne.

Jak podkreśla prof. Waldemar Rogowski, główny analityk kredytowy Biura Informacji Kredytowej, mieszkańcy Wielkopolski chętniej niż przeciętnie mieszkańcy Polski korzystają również z produktów kredytowych. – Średnio 50 proc. Polaków posiada czynny produkt kredytowy, patrząc na Wielkopolskę, średnia jest wyższa i wynosi 52 proc. – mówi prof. Rogowski. Z czego to wynika? Zdaniem ekspertów mieszkańców Wielkopolski charakteryzują mniejsze obawy przed ryzykiem kredytowym oraz nastawienie typu „mieć natychmiast", w przeciwieństwie do np. Polski południowo-wschodniej, gdzie raczej się na coś oszczędza, a nie np. kupuje na raty.

Dr hab. Agnieszka Ziomek z Katedry Polityki Gospodarczej i Samorządowej Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu przyznaje, że sytuacja Wielkopolan na rynku pracy różni się od pozostałych 15 regionów. – Spadek bezrobocia nastąpił we względnie krótkim okresie ostatnich lat. Niskie bezrobocie, wysoka chłonność rynku pracy związana z tempem rozwoju gospodarczego i brakiem zaległości strukturalnych, praca na niższych warunkach finansowych – to wszystko powoduje, że pracownik zatrudniany jest na dłużej i na warunkach umowy o pracę. To daje dobre podstawy do podjęcia decyzji do zaciągnięcia zobowiązań na dłuższy czas – tłumaczy Agnieszka Ziomek.

Zdaniem dr. hab. Pawła Marszałka z Katedry Pieniądza i Bankowości Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu większa skłonność do zadłużania się może także wynikać np. z pozytywnej oceny własnych perspektyw awansu społecznego i potencjalnie wyższych przyszłych dochodów.

– Większa może być także wiedza ekonomiczna i rozeznanie, że warto się zadłużyć, by zainwestować i tym samym zwiększyć strumień przyszłych dochodów, czy też sama większa wiedza o możliwościach i kierunkach potencjalnych inwestycji – ocenia Marszałek. Jego zdaniem taka większa wiedza pomaga oswoić obawy przed ryzykiem kredytowym.

Z najnowszych danych (listopad 2015 r.) BIK udostępnionych „Rzeczpospolitej" wynika, że liczba kredytobiorców w województwie wielkopolskim liczącym 2,8 mln mieszkańców sięga niespełna 1,5 mln (to 10 proc. ogółu polskich kredytobiorców spłacających kredyty mieszkaniowe, konsumpcyjne czy korzystających z kart kredytowych). Mają oni do spłaty – bagatela – 50 mld zł, co stanowi 9,2 proc. łącznej kwoty do spłaty wszystkich polskich kredytobiorców.

Przede wszystkim na mieszkania

Na co zadłużają się mieszkańcy Wielkopolski? Oczywiście głównie na mieszkania, co wpisuje się w tendencję ogólnopolską, ale też na życie. Aż 35 mld zł to wartość kredytów mieszkaniowych do spłaty w Wielkopolsce. – 42 proc. kredytów mieszkaniowych spłacają osoby w wieku 35–44 lata, a 28 proc. to kredyty osób w wieku 25–34 lata – wylicza Rogowski. Tylko 3 proc. osób powyżej 65. roku życia z Wielkopolski ma kredyt mieszkaniowy, za to aż 16 proc. z nich posiada kredyty gotówkowe, a 18 proc. linie debetowe.

Z danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wynika natomiast, że z ponad 2 mld zł przeterminowanego zadłużenia, jakie mają obecnie polscy emeryci, ponad 166 mln zł przypada na emerytów z Wielkopolski. Dla porównania, ze Śląska blisko 340 mln zł, a z Mazowsza – ponad 305 mln zł. Średni dług jednego dłużnika z Wielkopolski to 9,7 tys. zł (najmniejszy jest w Podlaskiem – 8,6 tys. zł, a największy na Mazowszu – 10,6 tys. zł).

Ze spłatą kredytów w Wielkopolsce częściej się spóźniają mężczyźni. – Co nie jest zaskoczeniem, bowiem tendencja ta dotyczy całej Polski – zauważa prof. Rogowski.

Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break