– Warto inwestować w mieszkania w Zielonej Górze – ocenia Filip Sąsiadek, kierownik zielonogórskiego oddziału Home Brokera. – Poszerzając granice administracyjne, Zielona Góra stała się szóstym miastem w Polsce pod względem powierzchni. A to dało szansę na nowe miejsca pod budownictwo jedno- i wielorodzinne – wyjaśnia.
Przypomina, że na Uniwersytecie Zielonogórskim uczy się ok. 10–12 tys. studentów. Można więc pomyśleć o inwestycji w mieszkanie na wynajem.
– W mieście działa też strefa gospodarcza na Spalonym Lesie oraz Lubuski Park Przemysłowy w Nowym Kisielinie, gdzie otwierają się nowe zakłady pracy – opowiada Filip Sąsiadek. – Stale przybywa więc miejsc pracy. Miasto jest perspektywiczne – zapewnia.
Mieszkania w Zielonej Górze to dobra inwestycja także zdaniem Zbigniewa Barańskiego, właściciela biura Terra Nieruchomości. – Inwestorzy ze skromniejszym kapitałem mają szanse właśnie na słabszych rynkach, do których należy region lubuski – wyjaśnia. – Na mieszkanie używane w Zielonej Górze wystarczy 120 tys. zł, a na nowe – 175 tys. zł – podaje.
Zbigniew Barański ocenia, że najlepszą inwestycją są nieruchomości, których podaż jest niewielka. – Korzystniej jest zainwestować w mieszkanie w niewielkiej plombie w centrum miasta niż w jeden z setek podobnych lokali w blokowiskach – podkreśla właściciel biura Terra Nieruchomości. Dodaje, że najkorzystniejszą relację ceny do czynszu uzyskuje się w przypadku inwestycji w małe mieszkania o powierzchni od 40 do 50 mkw. Za umeblowany i wyposażony 45-metrowy lokal o przeciętnym standardzie w typowym bloku uzyskamy 1,1–1,3 tys. zł miesięcznie.