W stolicy poleje się ponad 400 piw

Na początku kwietnia odbędzie się czwarta edycja Warszawskiego Festiwalu Piwa. Chmielowe trunki zaprezentuje tam pod 40 browarów i importerów.

Aktualizacja: 30.03.2016 00:06 Publikacja: 29.03.2016 18:26

Ponad 40 browarów i importerów pokaże swoje piwa na festiwalu

Ponad 40 browarów i importerów pokaże swoje piwa na festiwalu

Foto: materiały prasowe

Na początku rewolucji spod znaku browarów rzemieślniczych i kontraktowych, która zawitała nad Wisłę kilka lat temu, Warszawa nazywana była piwną pustynią. Po niemal dwóch latach Warszawski Festiwal Piwa (WFP), pokazujący nowe trendy i promujący kulturę piwną, na stałe wszedł do kalendarza ważnych imprez branży. Odwiedzają go nie tylko miłośnicy piwa z Polski, ale także m.in. Czech, Ukrainy, Rosji, Białorusi, Chin, Anglii, Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Włoch czy Słowacji.

– Naszą ambicją i głównym celem festiwalu jest pokazywanie, co nowego dzieje się w piwowarstwie – zaznacza Jacek Materski, współwłaściciel Artezana, pierwszego w Polsce browaru rzemieślniczego, który stworzył i organizuje WFP z Pawłem Leszczyńskim, prezesem Mazowieckiego Oddziału Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych.

Kolejna wiosenna edycja WFP odbędzie się od 7 do 9 kwietnia 2016 roku w Strefie VIP Miejskiego Stadionu Legii Warszawa. Swoje stanowiska ma mieć tam ponad 40 browarów i importerów. Będzie też 15 food trucków, czyli mobilnych jadłodajni. Liczba gości może sięgnąć 20 tys. Jesienią 2015 r. trzecią edycję WFP odwiedziło blisko 13 tys. osób.

– Szacujemy, że z około 250 nalewaków poleje się ponad 400 różnych piw – mówi Paweł Leszczyński. – Przez trzy dni odbędzie się wiele sesji warsztatowych, wykładów, szkoleń i paneli dyskusyjnych. To obowiązkowa pozycja dla wszystkich miłośników piwa i osób chcących poznać ten świat – dodaje.

Ważną częścią festiwalu jest Warszawski Konkurs Piw Domowych. Z ramienia Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych czuwa nad nim, tak jak nad Strefą Piwowara Domowego, Aleksander Hurko.

Co nowego pojawi się w tym roku? – Do standardowych kategorii piwnych dodaliśmy cydry, których produkcja ma wiele wspólnego z warzeniem piwa. Przy czym cydr nie może zdobyć tytułu Grand Prix – wyjaśnia Paweł Leszczyński. – Wkładamy też bardzo dużo pracy w to, aby konkurs był najlepiej technicznie przygotowanym konkursem piw domowych w Polsce. Na pewno pracuje przy nim największa liczba osób, w tym najbardziej doświadczonych sędziów piwnych – dodaje.

O randze imprezy świadczą goście z zagranicy. Festiwal w stolicy odwiedzić ma m.in. Greg Koch, dyrektor generalny i współzałożyciel Stone Brewing Co., dziewiątego pod względem wielkości browaru rzemieślniczego w Stanach Zjednoczonych.

Na początku rewolucji spod znaku browarów rzemieślniczych i kontraktowych, która zawitała nad Wisłę kilka lat temu, Warszawa nazywana była piwną pustynią. Po niemal dwóch latach Warszawski Festiwal Piwa (WFP), pokazujący nowe trendy i promujący kulturę piwną, na stałe wszedł do kalendarza ważnych imprez branży. Odwiedzają go nie tylko miłośnicy piwa z Polski, ale także m.in. Czech, Ukrainy, Rosji, Białorusi, Chin, Anglii, Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Włoch czy Słowacji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego