Kiedyś koleją, niedługo rowerem

Światowe badania potwierdzają, że to rowerzyści najlepiej stymulują rozwój lokalnych gospodarek.

Publikacja: 12.04.2016 19:45

Dziś można przewieźć rower pociągiem. Za parę lat rowerzyści mogą pojechać ścieżkami na torach

Dziś można przewieźć rower pociągiem. Za parę lat rowerzyści mogą pojechać ścieżkami na torach

Foto: materiały prasowe

Inwestycja w sieć wypożyczalni rowerów w 13 miastach śląskiej metropolii ma kosztować ponad 37 mln zł. Najwięcej musiałyby wyłożyć Katowice – ponad 7,7 mln zł, najmniej Mysłowice – niespełna 1 mln zł – wyliczyła firma ko projekty z Wrocławia, która na zlecenie Górnośląskiego Związku Metropolitalnego przygotowała koncepcję Metropolitalnego Systemu Wypożyczalni Rowerów Publicznych, tzw. GZM Bike. Takie samoobsługowe wypożyczalnie funkcjonują w 11 miastach w Polsce (jeszcze w 2008 r. nie było ani jednego). Wariant docelowy oszacowany przez ko projekty przewiduje lokalizacje 1525 stacji z ponad 10,6 tys. rowerów w całym obszarze GZM, w którym mieszka 1,6 mln ludzi. Według ko projektów średni miesięczny koszt związany z zarządzaniem wypożyczalnią wyniesie ok. 1,62 mln. A zyski?

– Rewitalizacja lokalnego sektora usługowego, zdrowsi mieszkańcy, odkorkowanie ulic – wylicza Daniel Chojnacki z firmy ko projekty.

Śląsk w ogonie

Dlatego śląska metropolia chce postawić na wspólną politykę rowerową. Władze województwa i Górnośląskiego Związku Metropolitalnego podpisały w tej sprawie deklarację. – Komunikacja rowerowa to doskonałe rozwiązanie problemów komunikacyjnych we współczesnym świecie. To także sposób na ograniczenie emisji spalin i hałasu oraz poprawę zdrowia mieszkańców – mówi Henryk Mercik, członek zarządu województwa. Boom wypożyczalni rowerów przeżywa Londyn, Paryż czy Dublin. W Paryżu dzięki wprowadzeniu wypożyczalni rowerów publicznych Velib' liczba rowerzystów wzrosła trzykrotnie! Podobnie we Wrocławiu – w dwa lata od wdrożenia wypożyczalni rowerów ruch rowerowy wzrósł na wybranych skrzyżowaniach o 44 proc. – wylicza firma ko projekty.

Wypożyczalnie to nie wszystko. Musi poprzedzać je budowa tras rowerowych, stworzenie systemu parkingowego, a poprzedzić je musi kampania informacyjna. – Badania przeprowadzone w miastach Europy pokazują, że rowerzysta częściej niż kierowca samochodu odwiedza sklepy, które mija po drodze – dodaje Chojnacki.

To, co jest zaletą miast – dobre drogi, okazuje się być wadą dla rozwoju polityki rowerowej. W doskonale skomunikowanym śląskim regionie auta wypierają rowery, a miasta na Śląsku są w ogonie samorządów, które stawiają na jednoślady. To Gdańsk, Wrocław, Szczecin, Lublin, Łódź. Małopolska chce wybudować aż 300 km tras.

Z badań firmy ko projekty wynika, że wiele bardzo krótkich połączeń od 500 metrów do 2 kilometrów na Śląsku jest wykonywanych dzisiaj samochodem z braku rozsądnej alternatywy. Śląsk jest też mało przyjazny rowerzystom. Według danych Górnośląskiego Związku Metropolitalnego za 2013 r. najwięcej ścieżek jest w Gliwicach (ponad 95 km), Zabrzu (60 km), Tychach (ponad 40 km), Chorzowie (48 km) i Katowicach (56 km), a także w Jaworznie (14 km). – Śląsk na tle innym miast ma dużo do zrobienia w tej dziedzinie – podkreśla Daniel Chojnacki. – Konurbacja śląska jest wyjątkowa, gęsto zaludniona, do tego region jest zielony – to fantastyczne miejsce dla rowerów – dodaje. O wspólnej polityce rowerowej myśli Trójmiasto i powiat wrocławski, który chce stworzyć rowerowe trasy długodystansowe.

Jak przyznaje Aleksander Kopia, oficer rowerowy w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego, choć rower na świecie przeżywa renesans, a turystyka rowerowa stała się jedną z najpopularniejszych form aktywnego wypoczynku w Polsce, wciąż brakuje spójnego, jednolitego systemu rozwoju ścieżek. – Każde miasto coś tam robi, ale po pierwsze, nie jest to spójne, ścieżki się od siebie różnią, brakuje im ciągłości, np. urywają się nagle na środku ulicy. To zniechęca – utyskuje Kopia. Urząd właśnie kupił pięć pierwszych rowerów dla urzędników, by mogli przemieszczać się np. między instytucjami rozrzuconymi po Katowicach (służbowe rowery świetnie sprawdzają się m.in. w Gdańsku).

Rowerem po torach

Na początku maja dziesięć stacji rowerowych i wypożyczalni powstanie w Katowicach, m.in. na osiedlu Tysiąclecia. Ich operatorem będzie Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej Katowice. – Tworzenie nowych stacji rowerowych musi też współgrać z naszymi planami inwestycyjnymi – w latach 2016–2019 na budowę nowych dróg rowerowych w Katowicach przeznaczymy aż 15,5 mln. Zależy nam, żeby rower w Katowicach pełnił nie tylko funkcję rekreacyjną, ale także transportową – mówi prezydent Marcin Krupa.

Śląsk ma ogromny potencjał do rozwoju sieci tras dla rowerów. Można w tym celu wykorzystać np. trasy nieczynnych kolei przemysłowych i wałów przeciwpowodziowych.

Jak wielki może być to potencjał, wykaże audyt poprzemysłowych tras w regionie, który zlecił marszałek. – Audyt wykaże, jakie i gdzie mamy takie trasy, w jakim są stanie, ile trzeba by wyłożyć na przystosowanie ich dla rowerzystów – wylicza Aleksander Kopia. To pomysł zaczerpnięty z Zagłębia Ruhry. – Powstaje tam ponad 100 km tras, które będą opierały się na byłej kolei, na północy Nadrenii i Westfalii. 80 proc. inwestycji jest już gotowe – wylicza oficer rowerowy.

Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break