Świat usłyszał o nim podczas drugiej z wielkich samotnych ekspedycji, gdy od października 2013 do kwietnia 2014 roku płynął swoim kajakiem z Lizbony na Florydę, z krótkim postojem na Bermudach. Za to osiągnięcie dostał od czytelników amerykańskiej edycji „National Geographic" tytuł Podróżnika Roku, a od prezydenta RP – Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Jednak wcześniej też pływał – po raz pierwszy samotnie wyruszył na Atlantyk w 2010 roku – w październiku wypłynął z Dakaru, a do Acaraú w Brazylii dotarł w lutym 2011 r. Przed Polakiem podobnego – chociaż nie tak spektakularnego – wyczynu dokonało trzech śmiałków: w 1928 roku Franz Romer przepłynął z Wysp Kanaryjskich na Wyspy Dziewicze, w 1956 r. Hannes Lindemann z Wysp Kanaryjskich na Bahamy (obaj na kajakach wspomaganych żaglem), a w 2001 roku Peter Bray z Nowej Fundlandii do Irlandii. Polak zaś popłynął od kontynentu do kontynentu.