Od tego roku 25-letni zawodnik, pierwszy i jedyny polski zawodowy mistrz świata, jeździ w brytyjskim zespole Team Sky. Na razie aklimatyzuje się w nowym otoczeniu, przyzwyczaja do innych metod treningowych, odmiennej taktyki. Mimo tych zmian nieźle zaczął rok. Dwa razy był drugi na Majorce, wygrał jeden z wiosennych klasyków z cyklu World Tour – E3 Herelbeke. Na finiszu pokonał wtedy aktualnego mistrza świata Petera Sagana. Nie poszło mu dobrze w jego ulubionych wyścigach Amstel Gold Race i Liege-Bastogne-Liege, ale temperatura była bliska zera, a za deszczem i śniegiem na trasie Kwiatkowski nie przepada. W tym tygodniu startuje w wieloetapowym wyścigu odbywającym się w Szwajcarii Tour de Romandie i kończy pierwszą część sezonu. Jak zwykle wróci wtedy do Torunia, gdzie mieszka od czasów gimnazjum, wokół którego najchętniej trenował i gdzie wraz ze wzrastającą pozycją w świecie sportu próbuje zaszczepić jego mieszkańcom miłość do kolarstwa.