Z naszą redakcją skontaktowali się mieszkańcy miasta, zwanego często „Perłą Górnego Śląska". – Na początku czerwca na zlecenie starostwa na ulicy Zdrojowej oznaczono stare dęby, które mają być ponoć wycięte pod budowę ścieżki rowerowej – zaalarmowali nas. – Jesteśmy za budową dróg dla rowerzystów, ale dlaczego urzędnicy planują pod tę inwestycję wycinkę starych, ale zdrowych drzew? – pytają mieszkańcy Pszczyny .
Podkreślają, że te dęby to chluba miasta, a ulica przy której rosną, przez wiele lat nazywała się na ich cześć: Dębowa, a dopiero pod koniec ub. wieku zmieniono jej nazwę na obecną Zdrojową, prosząc redakcję o interwencję w sprawie liczących ok. 150 lat dębów.
Starosta powiatu pszczyńskiego Paweł Sadza w przyznaje, że na ul. Zdrojowej powstanie ścieżka rowerowa. - Ta droga ma być modernizowana, a przy okazji zaplanowaliśmy tam budowę ścieżki rowerowej. Cała inwestycja ma kosztować ok. 6 mln zł – wylicza.
Przyznaje, że na zlecenie starostwa oznaczono dęby przy ul. Zdrojowej. – Ale to nie znaczy, że wszystkie mają być wycięte. Drzewa są teraz inwentaryzowane. Będziemy badać ich stan, a dopiero po zakończeniu ekspertyz dendrologicznych zdecydujemy, które dęby trzeba usunąć, a które np. leczyć – tłumaczy starosta. I dodaje: - Starostwo dba o drzewostan przy drogach powiatowych.
Decyzje o tym, które dęby trzeba będzie wyciąć, a które leczyć, zostaną podjęte pod koniec czerwca. – Bywa, że niektóre drzewa trzeba usunąć, ale w ich miejsce dokonujemy nowych nasadzeń i to znacznie większej liczby niż tych wyciętych drzew – podkreśla starosta Sadza.