Mieszkańcy Podkarpacia lubią kupować na targowiskach. Liczba tych stałych rośnie, ale ubywa sezonowych. Z danych Wojewódzkiego Urzędu Statystycznego w Rzeszowie wynika, że stałych bazarów w regionie jest 132, gdy 20 lat temu było 120. Najwięcej jest ich w Rzeszowie -15, najmniej w Krośnie i w Tarnobrzegu – po jednym. Natomiast sezonowych targowisk zanotowano 116, a 20 lat temu było 199. Rosną też wpływy z targowisk. Z danych WUS wynika, że 20 lat temu wynosiły niespełna 7 mln zł, a w 2015 – ponad 10 mln zł.

Plany dotyczące budowy nowego targowiska ma Rzeszów. Chce wybudować nowy obiekt przy ul. Rejtana, by tam przenieść kupców z bazaru przy ul. Dołowej, które działa od 2000 roku. - W tym czasie był do niego dojazd jedynie od ul. Rejtana, więc samo targowisko nie było widoczne, co istotne nigdy nie było ono estetyczne- mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik urzędu miasta w Rzeszowie. Wspomina, że sytuacja zmieniła się trzy lata temu, kiedy to w bezpośrednim sąsiedztwie bazaru wybudowano sąd rejonowy i nową drogę – ul. Kustronia. – Wówczas odsłonił się widok na całe targowisko, co niestety nie licuje z ogólnym wyglądem miasta – zauważa Maciej Chłodnicki.

Wyprowadzka z zamku

Władze Rzeszowa wpadły na pomysł, aby na działce obecnego targowiska przy ul. Dołowej powstał nowy sąd okręgowy, który obecnie ma siedzibę w Zamku Lubomirskich. Ten obiekt samorząd Rzeszowa chce odzyskać od resortu sprawiedliwości i przeznaczyć na cele kultury. – Już kilka lat temu prezydent miasta Tadeusz Ferenc, prowadził rozmowy z resortami kultury i sprawiedliwości w tej sprawie. Zaproponował wówczas, aby obok sądu rejonowego został wybudowany nowy budynek sądy okręgowego, który obecnie znajduje się w zamku – tłumaczy Maciej Chłodnicki. Zdradza, że rozmowy są bardzo zaangażowane, ale żeby pomysł się powiódł, wcześniej trzeba zlikwidować obecne targowisko przy u. Dołowej i stąd decyzja prezydenta o wybudowaniu nowego targowiska przy ul. Rejtana.

Te plany są coraz bliższe realizacji. Przetarg na budowę nowego bazaru wygrała firma Budimex, a prace rozpoczną się jeszcze w październiku. Działka, na której powstanie nowe targowisko ma powierzchnię około dwóch hektarów. Budimex ma wykonać wewnętrzne drogi, utwardzić plac i ułożyć na nim nawierzchnie z kostki brukowej, postawić budynek sanitarny, stoły do handlu oraz doprowadzić instalacje. Przy placu powstanie ponad 250 miejsc postojowych. Sami kupcy będą tu mogli postawić swoje pawilony handlowe. Będzie ich ok. 60. Wszystkie budki na targowisku mają wyglądać identycznie – będą wykonane w tym samym stylu i kolorze. Na wybudowanie targowiska Budimex będzie miał 273 dni. Inwestycja jest sfinansowana z budżetu miasta, a koszt jej budowy to 8,5 mln zł. W tej chwili jest już gotowy 700-metrowy dojazd z ul. Rejtana, gdzie ma stanąć nowy bazar.

Wyprawy na targ

Polska na tle innych państw UE to "targowiskowe zagłębie". W naszym kraju jest nie tylko najwięcej bazarów, ale i klientów. Pod koniec ubiegłego roku Ipsos opublikował badania na temat handlu targowiskowego i wynika z nich, że Polacy najchętniej wśród Europejczyków robią zakupy na bazarach i dotyczy to zwłaszcza żywności. Prawie połowa z nas tylko na targowiskach nabywa owoce i warzywa (w UE jest to średnio 33 proc.), prawie co trzeci Polak kupuje na bazarze mięso, a więc już choćby to pokazuje, że bazary wciąż mają ogromny potencjał handlowy. Okazuje się, że jednak, że nie wszędzie. Dwa lata temu w Lubaczowie otwarto targowisko miejskie „Mój Rynek" przy ulicy Handlowej. Inwestycja kosztowała prawie 2,5 miliona złotych. – Dziś wiemy, że była ona nie do końca przemyślana. Nie ma tam handlu. Próbujemy ratować to miejsce okazjonalnymi imprezami, staramy się ożywić to miejsce – mówi Janusz Zubrzycki, wiceburmistrz Lubaczowa.