17-18 października w Poznaniu w Hotelu Mercure odbyła się konferencja podsumowująca projekt predefiniowany „Budowanie kompetencji do współpracy międzysamorządowej i międzysektorowej jako narzędzia rozwoju lokalnego i regionalnego".
Uczestnicy, tego wydarzenia, wśród których znaleźli się przedstawiciele samorządów i Ministerstwa Rozwoju oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji podkreślali, że współpracy między samorządami należy nadać ramy ustawowe. Dlatego z nadzieją czekają na ustawę o związkach metropolitalnych, której projekt trafił do konsultacji społecznych.
Wspólne usługi
Dr Tomasz Potkański, zastępca dyrektora Biura Związku Miast Polskich (ZMP), przypomniał, że praprzyczyną współpracy między samorządami były kłopoty finansowe: -Celem budowania partnerstw jest co najmniej koordynacja dostarczania usług, a najlepiej integracja po to, by koszt był niższy niż do tej pory, a jakość co najmniej porównywalna albo wyższa, bo oczekiwania społeczne rosną. Powinniśmy myśleć o wspólnym dostarczaniu usług i ich koordynacji dla poprawienia jakości. Koszty spadną wtedy, gdy będziemy potrafili je wspólnie dostarczyć. W odniesieniu do usług transportowych jest to oczywiste. Trudniej wyobrazić to sobie w odniesieniu do najbardziej kosztownych w tej chwili, tradycyjnych usług społecznych. Ale zmiany demograficzne spowodują, że będziemy musieli dostarczać usługi dla nowej, szybkorosnącej grupy osób starszych i niesamodzielnych. Dziś jeszcze opieramy się na resztkach solidarności rodzinnej, ale wkrótce oczekiwanie społeczne będzie takie, że ma się nimi zająć samorząd – podkreślał dr Potkański.
Formy współpracy
Dyrektor Biura ZMP Andrzej Porawski dodał, że te nowe rozwiązania są potrzebne nie tylko w sferze instytucjonalnej, dotyczącej sposobu współpracy i zarządzania nią, ale również dziedzin, które stanowią jej główny trzon: - Dziś dysponujemy dwoma prawnymi formami – związku komunalnego, który jest typowym celowym związkiem i ma tę wadę, że zadania mu powierzane wychodzą spod kontroli jednostki, która je przekazuje, zarówno pod względem prawnym, jak i finansowym. Drugą formą prawną jest stowarzyszenie, będące słabą formą współpracy w sensie ekonomicznym, bo ma wszystkie walory organizacji pozarządowej. Potrzebna jest nowa formuła, nazwana przez ś.p. prof. Kuleszę zespołem współpracy terytorialnej, a w naszym projekcie – partnerstwem terytorialnym lub innego typu związkiem komunalnym. Dzisiejsza forma związku komunalnego, gdy gmina lub powiat całkowicie traci wpływ na dane zadanie, nie jest bowiem dobra, bo uniemożliwia współpracę. Zmiany będą potrzebne także w przepisach szczegółowych i niektóre z nich nowy rząd już wdraża. W projekcie Kodeksu urbanistycznego, który został już skierowany do konsultacji, znalazło się od lat proponowane przez nas ramowe studium zagospodarowania przestrzennego – mówił dyrektor Porawski. Dodał, że największe braki dotyczą planowania strategicznego, zwłaszcza w kontekście finansowym, a także prognozy finansowej. - Polityka społeczna jest dziedziną, w której warto podejmować współdziałanie, ale dziś każda gmina musi mieć gminny ośrodek pomocy społecznej, ale nie może istnieć ośrodek międzygminny, bo ustawa blokuje dziś możliwość współpracy na tym poziomie – zauważył Andrzej Porawski.