Każdego dnia z czterech peronów stacji ulokowanej 16,5 metra pod ziemią przyjeżdżać i odjeżdżać będzie od 100 do 150 pociągów. Inwestycja pochłonęła ponad 1,8 mld zł. Nowa Łódź Fabryczna będzie jednym z najnowocześniejszych dworców kolejowych w Europie.
Kiedy pięć lat temu zrównywano z ziemią stary dworzec Łódź Fabryczna, niewiele osób było sobie w stanie wyobrazić, jak będzie wyglądał jego następca. Staruszek bez wątpienia nie był najlepszą wizytówką, raczej odstraszał niż zachęcał do odwiedzenia miasta. Nowy zasługuje na same pochwały z wyjątkiem jednej – terminu oddania do użytku, który opóźnił się o kilkanaście miesięcy. W sumie budowa dworca z niemal dwukilometrowym tunelem trwała pięć lat.
Obecnie trwają ostatnie prace wykończeniowe i to, co najważniejsze, odbiory, testy i próby m.in. systemów i urządzeń związanych z bezpieczeństwem, w tym przeciwpożarowym. Zakończono już m.in. kontrolę urządzeń sterowania ruchem oraz radiołączności ze służbami ratunkowymi. Jednak najważniejsze są testy bezpieczeństwa z udziałem strażaków, to one umożliwią otwarcie dworca. Według przedstawicieli PKP PLK, jeżeli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, to pierwsze rozkładowe pociągi odjadą z Łodzi Fabrycznej 11 grudnia.
Łódź Fabryczna to największy i najnowocześniejszy multimodalny dworzec w Polsce. Na nową stację pasażerowie będą mogli dojechać komunikacją miejską lub samochodem (jest blisko 1000 miejsc parkingowych), a dojścia do kas zapewniono z każdej strony – średni czas przejścia od przystanków tramwajowych do obiektu zająć ma minutę.
Trzypoziomowy dworzec będzie kluczowym elementem Nowego Centrum Łodzi, nowoczesnego, funkcjonalnego centrum miasta. Jak twierdzą władze miasta i regionu otwarcie dworca będzie momentem przełomowym na wielu płaszczyznach - przede wszystkim komunikacyjnej i biznesowej.