Wyzwanie dla pleszewskich kotlarzy

Producentów urządzeń grzewczych na paliwo stałe, w szczególności wytwórców kotłów centralnego ogrzewania opalanych węglem, czekają duże zmiany.

Publikacja: 06.11.2016 21:00

Według projektu rozporządzenia Ministerstwa Rozwoju, od początku 2018 r. w Polsce będą sprzedawane i dopuszczone do montażu wyłącznie kotły węglowe piątej generacji, o najlepszych standardach emisyjnych. To wyzwanie dla producentów - również tych z okolic Pleszewa, który przed laty zyskał miano koltarskiej stolicy Polski.

W mieście i jego okolicach działa ponad 100 firm wytwarzających kotły na paliwo stałe lub ich elementy. Kotlarstwo to branża związana z miastem od drugiej połowy XIX wieku. Wówczas kotłami nazywano urządzenia dla gorzelni, dziś są to piece centralnego ogrzewania.

Pionierem ich produkcji w Pleszewie był Jan Bandzwołek, który pierwszy, prosty kocioł centralnego ogrzewania zbudował dla siebie w roku 1958. Cztery lata później jego wyrób - już nieco bardziej skomplikowany - trafił do klienta. Kotły Bandzwołków (ich produkcją zajął się również syn Jana, Czesław) znajdowały szerokie zastosowanie nie tylko w budynkach mieszkalnych, ale i w licznych podpleszewskich szklarniach.

Zapotrzebowanie było duże, więc już w latach 70. zaczęły powstawać kolejne zakłady rzemeślnicze, otwierane często przez wykwalifikowanych spawaczy, zatrudnionych wcześniej w Pleszewskiej Fabryce Obrabiarek czy w Spomaszu. Przełom nastąpił w na początku lat 80., kiedy pleszewski kocioł UKS został opatentowany oraz otrzymał z Głównego Inspektoratu Gospodarki Energetycznej zgodę na produkcję i dopuszczenie do obrotu. Pleszew stał się stolicą kotlarstwa. W następnych latach firmy tej branży powstawały jak grzyby po deszczu. W 2003 roku na terenie powiatu było ich już ok. 90.

Pleszewscy producenci przez lata w zasadzie ze sobą nie współpracowali. Ich kontakty opierały się głównie na przepływie pracowników i naśladownictwie konkurencji. Działania konsolidacyjne rozpoczęły się z inicjatywy pleszewskiego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego, przy współdziałaniu lokalnego samorządu w 2003 roku. Postanowiono powołać klaster kotlarski, którego działalność została sformalizowana jako stowarzyszenie w roku 2010.

- Spoiwem łączącym podmioty zrzeszone w ramach klastra jest działaność badawcza. Przedsiębiorstwa realizują swoje plany, polepszają oraz rozwijają wiedzę na temat urządzeń grzewczych, ponosząc niższe koszty - mówi Michał Kuberka, prezes Stowarzyszenia Klaster Kotlarski.

Z liczącej 65 firm grupy branżowej, do programu pilotażowego „Innowacyjny Kocioł Pleszewski" wydzielono 30 spółek, które wraz z jednostkami badawczo-rozwojowymi opracowały nowy typ kotła na paliwa stałe. Spełniał wymogi unijnych norm ekologicznych i standardy bezpieczeństwa. To pierwszy wyrób, na którego produkcję licencję posiada aż 30 pleszewskich firm.

Najbliższe miesiące będą kluczowe dla przyszłości kotlarzy. Jeśli za rok nie będą mieli produktu spełniającego w 100 proc. wymogi kotłów piątej klasy, będą musieli produkować wyłącznie na eksport lub zakończyć działalność.

Zgodnie z projektem rozporządzenia, od 2018 roku restrykcje będą dotyczyły domowych kotłów o mocy nie większej niż 500 kW. Nowe piece, zasilane ręcznie, nie będą mogły emitować więcej niż 60 mg pyłu na metr sześcienny, emisja z pieców automatycznych nie będzie mogła przekroczyć 40 mg pyłu na metr sześcienny.

- Producenci będą musieli się dostosować do zmieniających się warunków. Wiele z pleszewskich firm kotlarskich to przedsiębiorstwa rodzinne, w których pałeczkę przejmują synowie po studiach. To oni mogą być motorem zmian. Wielu przedsiębiorców sprawia jednak wrażenie, jakby nie dostrzegali konieczności reakcji na zapowiadane zmiany. Zdaje się, że wychodzą z założenia, by sprzedawać póki można, a później... Może poszukać innego zajęcia? - mówi szef Stowarzyszenia Klaster Kotlarski.

Według projektu rozporządzenia Ministerstwa Rozwoju, od początku 2018 r. w Polsce będą sprzedawane i dopuszczone do montażu wyłącznie kotły węglowe piątej generacji, o najlepszych standardach emisyjnych. To wyzwanie dla producentów - również tych z okolic Pleszewa, który przed laty zyskał miano koltarskiej stolicy Polski.

W mieście i jego okolicach działa ponad 100 firm wytwarzających kotły na paliwo stałe lub ich elementy. Kotlarstwo to branża związana z miastem od drugiej połowy XIX wieku. Wówczas kotłami nazywano urządzenia dla gorzelni, dziś są to piece centralnego ogrzewania.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break